"Jan Paweł II" i "Ja wam pokażę!" już u piratów

Dziennik Polski /
https://www.filmweb.pl/news/%22Jan+Pawe%C5%82+II%22+i+%22Ja+wam+poka%C5%BC%C4%99+%22+ju%C5%BC+u+pirat%C3%B3w-27402
Filmy "Jan Paweł II", "Ja wam pokażę!" oraz "Tylko mnie kochaj" to wielkie polskie przeboje. Nie tylko w kinach, ale także na giełdzie komputerowej i RTV, np. w krakowskich Bronowicach, gdzie sprzedaje się pirackie kopie.

Jak co weekend przychodzi tam tłum klientów. Na licznych stoiskach w hali i przed nią piraci oferują największe hity polskich kin. Wystarczy chwilę postać przy stole zastawionym okładkami filmów, by przekonać się, że rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. O wszystkie trzy tytuły pytają przechodnie, płacąc za nielegalną płytę DVD 15 zł, czyli tyle, co średnio za jeden bilet do kina. (...)

Z filmami "Ja wam pokażę!" i "Tylko mnie kochaj" piraci mieli ciężki orzech do zgryzienia. Nie udało im się wykraść kopii, więc poszli z kamerą do kina. Stąd jakość obrazu i dźwięku jest o wiele słabsza niż w kinie. Ale nie widać drgań kamery. Może to świadczyć o tym, że nieuczciwy operator kina wpuścił pirata na salę, gdzie ten ustawił kamerę na statywie.

- Pirackie kopie filmów jeszcze do mnie nie dotarły - powiedział Zbigniew Żmigrodzki, dystrybutor filmów "Jan Paweł II" i "Tylko mnie kochaj", a także prezes Stowarzyszenia Kina Polskie. - Z tego, co usłyszałem wnioskuję, że film o papieżu jest wersją stricte telewizyjną, a więc różniącą się od tej, którą oglądać możemy w kinach. Polska wersja kinowa została przemontowana, usunięto z niej pewne epizody, które były nie do zaakceptowania dla polskiego widza, zrobiono profesjonalny dubbing. To sprawia, że film zyskał nową jakość.

- Jeśli chodzi o "Tylko mnie kochaj", nie jest wykluczone, że znalazł się nieuczciwy kiniarz. Jeśli tak się stało, szybko będzie można to sprawdzić. Wraz z obrazem na ekranie wyświetlane jest bowiem specjalne oznaczenie, które pozwala rozpoznać kopię filmu. W ten sposób można dojść, kto złamał prawo - zaznacza Zbigniew Żmigrodzki.

- Trzeba pamiętać, że pirackie kopie uderzają nie tylko w artystów i dystrybutorów, ale także w - często niezamożne - kina. Jeśli jakiś kiniarz chciał dorobić wpuszczając pirata, podciął gałąź, na której sam siedzi - zaznacza. (...)