Powstanie serial obyczajowo-sensacyjny
"Pełną parą". Akcja toczy się w Sopocie. Pierwszy klaps zaplanowano na jesień.
Postaci pierwszoplanowych będzie osiemnaście. Wśród nich Henryk Niwiński i Zygmunt Marcinak, dwaj oficerowie żeglugi morskiej. Bohaterowie to panowie w wieku około 50 lat, którzy w wyniku pomyłki wymiaru sprawiedliwości utracili pozycję zawodową, majątek i sens życia. Po czterech latach próbują zacząć wszystko od nowa. Nie mając grosza przy duszy wynajmują statek spacerowy. Kciuki za nich trzymają przyjaciele i rodzina. Pomysł odnosi sukces. Kiedy na ich drodze pojawia się człowiek, który przed laty wpakował ich w kłopoty, przestaje być tak wspaniale.
"Zależało mi, aby Sopot stał się scenerią współczesnego serialu" - mówi
Adam Kinaszewski, producent serialu. - "Dawno nie było w telewizji czegoś oryginalnego z Wybrzeża, z Sopotu, w którym jest przecież specyficzny, niepowtarzalny klimat".
Na razie nie wiadomo, kto zagra główne role.
Adam Kinaszewski zapewnia, że będą to aktorzy z najwyższej półki, wybrani na castingach w Trójmieście i Warszawie. W roli reżysera producenci chętnie widzieliby
Ryszarda Brylskiego (głośny
"Żurek").
Emisję trzech pierwszych odcinków producenci planują w okresie świąt Bożego Narodzenia w telewizyjnej dwójce. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w przyszłym roku pojawią się kolejne. Scenariusz autorstwa
Magdy Papuzińskiej (
"Czułość i kłamstwa") zakłada, że każdy odcinek ma trwać 25 minut. Losy bohaterów śledzić będzie można dwa razy w tygodniu.