Producenci obrazu
"The Core" po długich negocjacjach namówili ostatecznie
Aarona Eckharta na zagranie w filmie głównej roli. Aktor wcieli się w postać geofizyka, który podejmuje się podróży do wnętrza Ziemi gdy okazuje się, że jądro naszej planety przestaje funkcjonować prawidłowo.
Twórcy chcą, by scenografia filmu wyglądała jak najbardziej realistycznie. Współpracują m.in. z naukowcami, którzy czuwają nad realnością tworzonych przez filmowców wizji. Przez 4,5 miesiąca kręcono wstępny materiał, który następnie zostanie przerobiony przez specjalistów od efektów komputerowych.