Hollywoodzcy kaskaderzy od około 20 lat walczą o to, by Akademia Filmowa zaczęła wręczać Oscary dla przedstawicieli ich zawodu. Być może w tym roku specjalistom od kręcenia niebezpiecznych scen uda się wreszcie postawić na swoim.
Akademia zastrzega, że nie ma szans na to, by Oscar dla kaskaderów przyznawany był podczas głównej gali w Kodak Theater. Nie można bowiem ponad miarę wydłużać ceremonii emitowanej na żywo przez jedną z czołowych amerykańskich telewizji. Kaskaderzy zgadzają się, by statuetka była wręczana podczas pobocznej uroczystości. W zamian chcą jednak, by w trakcie głównej gali pokazać klip relacjonujący to wydarzenie oraz nagrodzony kaskaderski numer.
W dotychczasowej historii Oscarów złota statuetka tylko raz trafiła w ręce kaskadera. W 1966 roku specjalne wyróżnienie powędrowało do Yakimy Canutta za widowiskowy przeskok z jednego konia na drugiego oraz przewrócenie wagonów.