Mark Millar prowadzi negocjacje w sprawie przejęcia pałeczki nad projektem kolejnego Supermana.
Millar, znany autor komiksów, który jest teraz na fali po sukcesie adaptacji jego dzieła
"Wanted - Ścigani". Miałby on napisać scenariusz nowego filmu i stworzyć z Supermana 'herosa na miarę XXI wieku'.
Millar miał już styczność z Człowiekiem ze Stali. W 2003 roku opublikowany został jego komiks
"Superman: Red Son", który na nowo opowiedział historię Supermana. W tej wersji statek z małym Supermanem ląduje nie w Kansas a w kołchozie na Ukrainie. Wychowany w jedynej słusznej wierze we wspólne dobro, Człowiek ze Stali walczy w obronie klasy robotniczej, socjalizmu, Stalina i Układu Warszawskiego. Trzyczęściowy komiks opowiadał o losach superbohatera w latach 1950-2000.
Jeśli
Millar otrzyma stanowisko scenarzysty, może to oznaczać prawdziwy zwrot w filmowych wersjach historii o Supermanie. Jednak za tą informacją kryje się i druga, zdecydowanie mniej przyjemna dla fanów
Bryana Singera. Nie wykluczone, że
Singer – autor
"Superman: Powrót" – nie będzie reżyserem filmu. Sam
Millar mówi tylko tyle, że z projektem związany jest 'znany amerykański reżyser filmów akcji mający silną pozycję w Warner Bros.'. Pozycja
Singera wcale tak mocna nie jest, skoro jego
"Man of Steel" od roku nie mógł ruszyć z miejsca, aż w końcu zaczęły krążyć plotki, że
Singer w ogóle z projektu zrezygnuje.
Mark Millar zapowiada więcej szczegółów przed Bożym Narodzeniem. Sam film miałby być gotowy na 2011 rok.