Gabriel Range, autor pseudo-dokumentu
"Zabić prezydenta" został zaangażowany przez studio Paramount i producenta
Lorenzo di Bonaventurę do nakręcenia filmu według własnego scenariusza.
Obraz, który nie ma na razie tytułu, opierać się będzie na prawdziwych wydarzeniach. Jest to historia małżeństwa, do którego przybywa młody mężczyzna twierdząc, że jest ich dawno zaginionym synem.
- Ze wszystkich historii, na jakie natknąłem się podczas pracy jako dokumentalista - mówi
Range - ta jest najbardziej niezwykła. Główny bohater to niesamowity człowiek, z którym spędziłem wiele godzin.