Owacją na stojąco zakończył się w czwartek na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie pokaz prasowy filmu Giacomo Battiato "Karol. Historia człowieka, który został papieżem", z Piotrem Adamczykiem w roli głównej. Włoska telewizja Mediaset pokaże obie jego części (po 100 minut każda) 18 i 19 kwietnia, w pierwsze dwa dni konklawe.
Pierwsza część przedstawia lata okupacji, m.in. wkroczenie wojsk sowieckich do Polski 17 września 1939 r. i prześladowania Żydów. Dużo uwagi poświęcono tu gubernatorowi Hansowi Frankowi (Matt Craven). "Łącznikiem" między dworem Franka i światem młodego Wojtyły jest ksiądz Tomasz Zaleski, którego gra znany włoski aktor Raoul Bova. Część druga to lata komunizmu w Polsce. Antagonistą księdza Wojtyły jest tu wróg Kościoła - tow. Julian Kordek (Hristo Shopov). Choć nie pada nazwa "Tygodnik Powszechny", przedstawiono jego redakcję zmagającą się z prześladowaniami. Przypomniano również aresztowanie kardynała Wyszyńskiego, wydarzenia w Poznaniu w 1956 r. i walkę o kościół w Nowej Hucie. Śmiech widzów wzbudziło pierwsze spotkanie Wojtyły z Wyszyńskim, na które przyszły papież przyjechał prosto ze spływu kajakowego, w podartych trampkach. Film kończą sceny z konklawe w 1978 r.
Nie wiadomo, czy Papież zdążył obejrzeć przesłany mu przed kilkoma miesiącami zwiastun filmu. Piotr Adamczyk, zapytany na konferencji prasowej, jak przygotowywał się do roli, powiedział: "To nie jest kwestia przygotowania, ale zaufania i wiary". Po czym zwrócił się do Włochów: "Nie możecie sobie nawet wyobrazić, kim był Ojciec Święty dla mojego narodu". Konsultant ze strony Watykanu ks. Paweł Ptasznik przyznał, że zdarzało mu się w trakcie prac nad filmem prosić reżysera, aby nieco "odbrązowił" postać Wojtyły. Ekipa podziękowała Ennio Morricone - autorowi przepięknej, jak wszyscy podkreślają, muzyki do filmu. "Karol..." został sprzedany prawie na cały świat. Teraz trwa pisanie scenariusza kolejnej części, o latach pontyfikatu Jana Pawła II.
Pierwsza część przedstawia lata okupacji, m.in. wkroczenie wojsk sowieckich do Polski 17 września 1939 r. i prześladowania Żydów. Dużo uwagi poświęcono tu gubernatorowi Hansowi Frankowi (Matt Craven). "Łącznikiem" między dworem Franka i światem młodego Wojtyły jest ksiądz Tomasz Zaleski, którego gra znany włoski aktor Raoul Bova. Część druga to lata komunizmu w Polsce. Antagonistą księdza Wojtyły jest tu wróg Kościoła - tow. Julian Kordek (Hristo Shopov). Choć nie pada nazwa "Tygodnik Powszechny", przedstawiono jego redakcję zmagającą się z prześladowaniami. Przypomniano również aresztowanie kardynała Wyszyńskiego, wydarzenia w Poznaniu w 1956 r. i walkę o kościół w Nowej Hucie. Śmiech widzów wzbudziło pierwsze spotkanie Wojtyły z Wyszyńskim, na które przyszły papież przyjechał prosto ze spływu kajakowego, w podartych trampkach. Film kończą sceny z konklawe w 1978 r.
Nie wiadomo, czy Papież zdążył obejrzeć przesłany mu przed kilkoma miesiącami zwiastun filmu. Piotr Adamczyk, zapytany na konferencji prasowej, jak przygotowywał się do roli, powiedział: "To nie jest kwestia przygotowania, ale zaufania i wiary". Po czym zwrócił się do Włochów: "Nie możecie sobie nawet wyobrazić, kim był Ojciec Święty dla mojego narodu". Konsultant ze strony Watykanu ks. Paweł Ptasznik przyznał, że zdarzało mu się w trakcie prac nad filmem prosić reżysera, aby nieco "odbrązowił" postać Wojtyły. Ekipa podziękowała Ennio Morricone - autorowi przepięknej, jak wszyscy podkreślają, muzyki do filmu. "Karol..." został sprzedany prawie na cały świat. Teraz trwa pisanie scenariusza kolejnej części, o latach pontyfikatu Jana Pawła II.