Twórcy najbardziej kasowego tajlandzkiego filmu
"Suriyothai" wyjawili, że odbywają bardzo poważne rozmowy z
Francisem Fordem Coppolą dotyczące przerobienia ich historycznej epopei na krótszą i bardziej przyswajalną dla zachodniej widowni. Najbardziej kosztowny (14 mln dolarów) tajski obraz, osadzony w XVI wieku, opowiada o królowej Phra Suriyothai, najbardziej znaczącej postaci w historii kraju. Film odniósł wielki sukces i od sierpnia zarobił już prawie 16 mln dolarów. Twórcy zaczęli myśleć o krótszej wersji, gdy ich ponad trzygodzinny film został odrzucony, właśnie ze względu na czas trwania, w kwalifikacji do konkursu w Cannes. Pomysł na rozmowy z
Coppolą dotyczące zmian wydał się o tyle naturalny, że amerykański filmowiec jest bliskim przyjacielem reżysera
"Suriyothai", Chatrichalerma Yukola.