Tak przynajmniej wynika z badań przeprowadzonych przez Center for Disease Control and Prevention. W 2010 roku palenie tytoniu pojawiło się na ekranie 595 razy. To aż o 71,6 % mniej niż w roku 2005.
W ankiecie brano pod uwagę filmy dla młodego widza, a więc te oznaczone kategoriami G, PG i PG-13. Tendencję spadkową analitycy tłumaczą nową polityką dużych kompanii producenckich, takich jak Time Warner, Disney i Comcast, które w swoich filmach często piętnują palenie. W filmach jedynie tych trzech firm ilość scen z paleniem zmalała w ciągu ostatnich pięciu lat o 95,8 procenta.
Nie wiadomo, jakie ma to przełożenie na rzeczywistą modę wśród młodych ludzi. Można jednak podejrzewać, że całkiem spore, gdyż zainteresowanie papierosami wśród młodzieży nieustannie spada w USA od 2001 roku.