Nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się książka
Grażyny Szapołowskiej "Pocałunki" - zbiór literackich miniatur drukowanych pierwotnie w
„Pani". W opowiadaniach aktorka pokazuje różne warianty miłości, opisując relacje damsko- męskie, towarzyszące im odwieczne tęsknoty i emocje.
Wszystko zaczęło się od tego, że zaproponowano mi pojawienie się na okładce
"Pani" - zwierzała się
Grażyna Szapołowska podczas promocji swojej książki, która odbyła się wczoraj w warszawskiej restauracji La Boheme. - Powiedziałam wtedy, że może lepiej by było, gdybym coś napisała, bo nie wiem, czy ktoś jeszcze chciałby mnie oglądać. No i tak powstał pierwszy “Pocałunek”.
Aktorka zapewniała, że pisanie to ciężka praca, granie jest o wiele prostsze, ale aktorzy mimo wszystko zazdroszczą pisarzom . - Kiedy byłam jurorem na festiwalu w Gdyni, razem z
Januszem Głowackim, namówiłam go do odwiedzenia sklepu z bielizną, bo nie zabrałam odpowiedniego biustonosza - opowiadała
Grażyna Szapołowska. - W pewnym momencie podeszła do nas pewna pani i powiedziała: Panie Januszu, czy ja mogę przez chwilę na pana popatrzeć? Na co
Janusz Głowacki odpowiedział: do patrzenia jest pani
Szapołowska, ja jestem do czytania.
- Pomyślałam sobie wtedy - może i ja kiedyś coś napiszę i będę mogła tak powiedzieć...
Marzenia sprzed lat spełniły się.
"Pocałunki" od kwietnia są sprzedaży. W lutym z okazji Walentynek na rynku pojawiła się książka
"10 x miłość" - opowiadania o miłości napisane przez różnych autorów, w której znalazło się również jedno opowiadanie
Grażyny Szapołowskiej.