W zeszłym tygodniu Elektryczne Gitary zakończyły nagrywanie albumu - soundtracku filmu
"Kariera Nikosia Dyzmy". Od 23 grudnia - oczywiście z przerwami na Wigilię i Sylwester - zespół siedział cały czas w stiudiu M1 na Myśliwieckiej - powiedział nam menadżer zespołu, Paweł Walczak - W sumie nagrali pięć nowych piosenek - reszta to stare, tyle że w nowych aranżacjach. Wśród tych ostatnich nie będzie oczywiście największych hiciorów, bo to nie bardzo miałoby sens, będzie natomiast m.in.
"Spokój grabaża" i
"Rybka lubi pływać". Jednak pierwszy, promujący film i przyszłą płytę utwór, który już 1 lutego wyjdzie na singlu, będzie zupełnie nowy - Mamy w tej chwili dwie piosenki - "kandydatki", nie możemy na razie się zdecydować, którą wybrać - mówi Paweł.
Na pytanie, czy muzyka "Elektrycznych" będzie pełniła w
"Karierze Nikosia Dyzmy" rolę podobną, jak w
"Kilerze" (czy bohater będzie np. podobnie jak komisarz Ryba, śpiewał ich piosenki), Piotr odpowiedział tak: Nie mogę na razie zdradzać szczegółów scenariusza, ale na pewno rola piosenek Elektrycznych Gitar będzie tam podobna.
Premierę zarówno filmu, jak i soundtracku przewidziano na połowę marca - jak zapowiada Paweł, będzie ona zorganizowana z dużym rozmachem i poparta potężną promocją w mediach. Elektryczne Gitary wezmą w niej oczywiście czynny udział - zespół będzie najprawdopodobniej swoimi koncertami uświetniał premiery filmu w 10 miastach całej Polski.