Studio Dimension Films kupiło prawa do ekranizacji najnowszej powieści
Stephena Kinga zatytułowanej
"Cell". Przeniesienia książki na duży ekran podejmie się
Eli Roth, autor pokazywanego właśnie na naszych ekranach horroru
"Hostel".
Pierwszy października w Bostonie był pięknym, słonecznym dniem, tylko że o 3:03 po południu rozdzwoniły się telefony komórkowe na całym świecie. Sygnał który przesłały sprawił, że ich właściciele zmienili się w coś, co tylko z wyglądu przypomina człowieka, ale jest dzikie, bezrozumne i pała żądzą mordu.
"Cell' na początku to klasyczny horror przemocy, którego klimat w trakcie kolejnych rozdziałów zmienia się w specyficzny Kingowski nastrój niepewności i zagrożenia. Bohaterowie z Bostonu wędrują do miejsca, które jak początkowo przypuszczają może być bezpieczne - Kashwak w stanie Maine. W trakcie podróży zaczynają poznawać zachowanie, czy też może instynkt ludzi, którzy odebrali Sygnał. Po kilku dniach okazuje się, że phone-crazies nie są już tak bezmyślni jak na początku, przejawiają zdolności telepatyczne oraz psychokinetyczne. Bohaterów zaczynają męczyć identyczne koszmary senne. [wikipedia.pl]
Eli Roth chce rozpocząć prace na planie ekranizacji zaraz po zakończeniu zdjęć do
"Hostel 2".
Polskie wydanie powieści
"Cell" zapowiedziano na lato tego roku.