Indie i Kanada to kolejne kraje, które wiedzą już, jaki film wyślą do Los Angeles, by walczyły o nominację do Oscara w kategorii najlepszy film obcojęzyczny.
Kanadyjczycy postawili na świeżą krew, film 19-letniego debiutanta
Xaviera Dolana "J'ai tué ma mère" (Zabiłem swoją matkę).
Dolan nie tylko wyreżyserował film, ale też napisał do niego scenariusz i zagrał główną rolę. Obraz był rewelacją tegorocznego Quinzaine des Réalisateurs w Cannes, gdzie zdobył trzy wyróżnienia.
Z kolei Indie wystawiły do wyścigu po Oscara niskobudżetową produkcję
"Harishchandrachi Factory". Opowiada ona o kulisach realizacji pierwszego indyjskiego filmu –
"Raja Harishchandra" z 1913 roku. Obraz nakręcono w języku marathi. Dotąd tylko jeden film w tym języku walczył o statuetkę amerykańskiej akademii. Był to
"Shwaas".
Kandydatów do obcojęzycznego Oscara zgłaszać można do 1 października.