Jared Padalecki jest bardzo zapracowanym młodym aktorem. Ostatnio podpisał kontrakty zobowiązujące go do występu w trzech filmowych projektach.  
Pierwszym jest niezależny dramat "Living the Life". Film reżyseruje Jeff Wadlow. Zdjęcia już się rozpoczęły. Będzie to historia kilku kończących elitarną szkołę uczniów, którzy pewnego dnia dostają e-maila o grasującym w okolicy seryjnym mordercy.  
Później 
Padalecki zagra w reżyserowanym przez 
Chrisa Sarandona filmie 
"Moonlight Drive". W obsadzie dramatu znajdują się także 
Shawn Ashmore i 
Joanna Gleason. Ma być to opowieść o nastolatkach, którzy chcąc uciec przed konsekwencjami spowodowanego przez siebie wypadku samochodowego, zakopują ciało człowieka, którego potrącili.  
Padalecki zagra też w nowej wersji filmu z 1965 r. pt. 
"Start Feniksa". Obraz reżyseruje John Moore (
"Za linią wroga"). W obsadzie znajdują się już 
Dennis Quaid, 
Giovanni Ribisi i 
Jacob Vargas. Zdjęcia rozpoczną się 20 października i będą kręcone w Afryce. 
"Start Feniksa" to historia załogi statku wojskowego, który rozbił się na piaskach Sahary. Nie mając innej możliwości wydostania się z pustyni, mężczyźni postanawiają zbudować zdolny do latania aparat z resztek wraku.