Jeffrey Dean Morgan w komedii romantycznej
"Przypadkowy mąż" zagrał typowego amerykańskiego strażaka, który kocha ryzyko, zabawę, piłkę nożną i piwo. Morgan, przygotowując się do roli, spędził 6 tygodni z nowojorskimi strażakami - wszystko po to, by jak najwierniej odegrać rolę.
"To było świetne doświadczenie, wiele się od strażaków nauczyłem" - opowiada
Morgan. Jednak nie został fanem piłki nożnej. Pierwszego dnia podczas meczu naciągnął sobie mięsień, parę tygodni później, gdy miał wykopać piłkę, potknął się i wylądował płasko twarzą na murawie. "Po tym doświadczeniu już nigdy nie zagram w piłkę nożną!" – śmieje się aktor. "Za to zawsze chętnie zagram w jednej drużynie aktorskiej z
Umą Thurman i
Colinem Firthem. To było kapitalne doświadczenie i wielkie wyróżnienie. Jestem szczęściarzem. Praca z
Umą była niesamowita. Przed zdjęciami obawiałem się, że praca z
Colinem Firthem będzie trudna. Jednak
Colin okazał się fantastycznym gościem i mam nadzieję, że nawet po filmie pozostaniemy w kontakcie" - tłumaczy
Morgan.
"Przypadkowy mąż" jest zabawną opowieścią o zrządzeniach losu i uczuciowych niespodziankach, które mogą się zdarzyć nawet tym najbardziej zorganizowanym i panującym nad emocjami: takim jak specjalistce od związków - dr Emmie Lloyd, zwanej też "Panią Nigdy Nie Popełniam Błędów" zagranej przez
Umę Thurman.
Film już w kinach.