Amerykański reżyser
John G. Avildsen nie żyje. Zmarł w Los Angeles na raka trzustki. Miał 81 lat.
Getty Images © Matt Winkelmeyer Avildsen rozpoczynał karierę na przełomie lat 60. i 70, najpierw jako operator, później w roli reżysera. Debiutował dramatem
"Turn On To Love" w 1969 roku, zaś jego pierwszy wielki sukces,
"Ocalić tygrysa" z 1973 roku, przyniósł
Jackowi Lemmonowi Oscara dla najlepszego aktora.
Na swoim koncie miał blisko 30 filmów, lecz miłośnicy kina zapamiętają go głównie jako reżysera
"Rocky'ego" (1976) z
Sylvestrem Stallone (oraz piątej części tegoż cyklu z 1990 roku), dramatu
"Wesprzyj się na mnie" (1986) oraz kultowej trylogii trylogii
"Karate Kid" (1984-1989)
Ten pierwszy film zdobył w 1977 roku trzy Oscary, w tym za najlepszy film oraz reżyserię.
Avildsen zgarnął także Nagrodę Amerykańskiej Gildii Reżyserów, a także nominacje w tej samej kategorii do BAFTY oraz Złotego Globu. Twórca zaliczył jeszcze jeden oscarowy epizod, jednak w mniejszej skali - w 1983 roku z filmem
"Travelling Hopefully" walczył o statuetkę dla najlepszego krótkometrażowego dokumentu.
Mimo zaawansowanego wieku, wciąż przygotowywał się do hollywoodzkiego powrotu. Wiązano go m.in. z dwoma nadchodzącymi projektami - komedią drogi
"Nate & Al" oraz biografią lidera Guardian Angels Curtisa Silwy.