Kanadyjscy filmowcy protestowali w czwartek przed siedzibą parlamentu w Ottawie, gdzie dyskutowany był projekt ustawy o finansowaniu z budżetu produkcji filmowej. Twórcy chcą, by ustawa została odrzucona przez senat.
Według zapisów nowej ustawy, minister dziedzictwa narodowego może odmówić ulg podatkowych filmom, które uzna za zbyt krwawe lub odważne w pokazywaniu seksu. Według twórców jest to nic innego, jak zakamuflowana cenzura, która odbije się negatywnie na kanadyjskim przemyśle filmowym.
Producenci wykorzystują ulgi podatkowe przy pożyczaniu pieniędzy od banków. Przy braku tych ulg, banki mogą nie chcieć tak chętnie jak teraz wydawać pieniędzy na realizację filmów. Twórcy grożą, że może to uniemożliwić takim reżyserom jak David Cronenberg czy Atom Egoyan kręcenie filmów w Kanadzie.
Ustawa została wcześniej poparta przez trzy największe partie w izbie niższej parlamentu.
Według zapisów nowej ustawy, minister dziedzictwa narodowego może odmówić ulg podatkowych filmom, które uzna za zbyt krwawe lub odważne w pokazywaniu seksu. Według twórców jest to nic innego, jak zakamuflowana cenzura, która odbije się negatywnie na kanadyjskim przemyśle filmowym.
Producenci wykorzystują ulgi podatkowe przy pożyczaniu pieniędzy od banków. Przy braku tych ulg, banki mogą nie chcieć tak chętnie jak teraz wydawać pieniędzy na realizację filmów. Twórcy grożą, że może to uniemożliwić takim reżyserom jak David Cronenberg czy Atom Egoyan kręcenie filmów w Kanadzie.
Ustawa została wcześniej poparta przez trzy największe partie w izbie niższej parlamentu.