Rozpoczął się wyścig do Oscara w kategorii najlepszy film obcojęzyczny. Korea Południowa jest jednym z pierwszych krajów, które już wybrały swojego kandydata do tej nagrody. I od razu mamy pierwszą kontrowersję.
Okazuje się bowiem, że Koreę Południową reprezentować ma "Keurosing" Kim Tae-gyuna. Tymczasem film oskarżony został przez innego koreańskiego reżysera Lee Kwang-hoona o plagiat. Sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta. Siedmioosobowa rada decydująca o kandydaturze do Oscara jest gotowa wybrać inny film, jeśli okaże się, że "Keurosing" rzeczywiście nie jest dziełem oryginalnym.
W tym roku Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej rozesłała aplikacje zgłoszeniowe do Oscara do 96 krajów. Państwa mają czas do 1 października, by wybrać film. Nominacje zostaną ogłoszone 22 stycznia, zaś laureata Oscara poznamy 22 lutego 2009 roku.
Okazuje się bowiem, że Koreę Południową reprezentować ma "Keurosing" Kim Tae-gyuna. Tymczasem film oskarżony został przez innego koreańskiego reżysera Lee Kwang-hoona o plagiat. Sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta. Siedmioosobowa rada decydująca o kandydaturze do Oscara jest gotowa wybrać inny film, jeśli okaże się, że "Keurosing" rzeczywiście nie jest dziełem oryginalnym.
W tym roku Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej rozesłała aplikacje zgłoszeniowe do Oscara do 96 krajów. Państwa mają czas do 1 października, by wybrać film. Nominacje zostaną ogłoszone 22 stycznia, zaś laureata Oscara poznamy 22 lutego 2009 roku.