Kanadyjski aktor, rozpoznawany głównie dzięki roli w serialu "Will i Grace", Eric McCormack, podpisał kontrakt na udział w dwóch niebanalnych produkcjach telewizyjnych. Jedną z nich będzie film o pewnym artyście-naciągaczu, znanym jako Clark Rockefeller. W 1979 roku do USA w ramach wymiany zagranicznej przyjechał niemiecki student Christian Karl Gerhartstreiter (McCormack). Mężczyzna przyjmował na początku wiele rożnych pseudonimów, dzięki którym mógł się podszywać pod specjalistów z różnych dziedzin, i tak na przykład pracował jako gospodarz pewnego talk-showu czy jako doradca w Pentagonie. Dzięki pomysłowi na przyjęcie nazwiska Clark Rockefeller i powoływanie się na arystokratyczne korzenie słynnej dynastii, brylował na bostońskich salonach przez dziesięć lat. I być może nigdy nie doszłoby do zdemaskowania prawdziwego pochodzenia Gerhartstreitera, gdyby nie to, że po rozwodzie ze swoją żoną, która przejęła prawa nad ich córką, porwał dziewczynkę, a to wymusiło na policji sprawdzenie jego prawdziwej tożsamości. Gerhartstreiter za porwanie córki został skazany w tym roku na cztery do pięciu lat pozbawienia wolności. Zdjęcia do filmu na podstawie jego życia rozpoczną się w październiku i potrwają do marca 2010 roku. Drugi projekt z udziałem McCormacka to komedia skupiająca się wokół mężczyzny, który po śmierci żony będzie próbował ułożyć swoje życie na nowo, w czym pomagać mu będzie jego ekscentryczna rodzina. Scenariusz do nienazwanego jeszcze projektu napisał Alex Barnow i Marc Firek, autorzy serialu "Głowa rodziny".