Michał Rosa kręci w Krakowie film "Skaza"

Dziennik Polski /
https://www.filmweb.pl/news/Micha%C5%82+Rosa+kr%C4%99ci+w+Krakowie+film+%22Skaza%22-35595
- Ta historia siedziała w mojej głowie od ośmiu lat - tak o swoim najnowszym filmie "Skaza" opowiadał jego reżyser Michał Rosa. Ekipa rozpoczęła wczoraj prace na krakowskich Plantach.

Film, o czym już pisaliśmy wcześniej, będzie w całości realizowany w Krakowie. - To typowa krakowska, inteligencka historia - powiedział reżyser, autor głośnych filmów, m.in. "Farby" oraz "Ciszy". - Fabuła toczy się bowiem w środowisku akademickim.

Spacerowicze przechadzający się wczoraj Plantami w okolicy hotelu Royal mogli natknąć się na ekipę filmową oraz kilkunastu statystów. Funkcję operatora pełnił krakowianin Marcin Koszałka, którego publiczność Krakowskiego Festiwalu Filmowego kojarzy z głośnym dokumentem "Istnienie" z Jerzym Nowakiem w roli głównej.

- Rozpoczęliśmy zdjęcia od prostych, pasażowych scen, które będą tłem opowieści - powiedział Rosa. - Główna bohaterka, grana przez Jadwigę Jankowską-Cieślak, porusza się Plantami między domem a miejscem, gdzie pracuje, czyli wydziałem zoologii uniwersytetu. Historia dzieje się współcześnie. Scenariusz napisałem dawno temu, od kilku lat starałem się o jego realizację. Na etapie tworzenia fabuły nie decydowałem, czy będzie do Kraków czy inne miasto. Potem uznałem, że najlepiej umieścić tę historię właśnie pod Wawelem. Kraków jest bowiem jednym z ostatnich miejsc na mapie Polski, które można uznać za inteligenckie. To czuje się i w przestrzeni, w murach kamienic, a także w napotkanych ludziach. W ogromnej większości miast, nawet uniwersyteckich, ta atmosfera już zniknęła.

Reżyser nie chciał ujawnić, do czego odnosi się dokładnie tytuł filmu. - Powiem tylko, że chodzi o skazę, która została odnaleziona przez bohaterów głęboko w ich przeszłości i wraca po latach - usłyszeliśmy.

Ekipę można będzie spotkać w Krakowie do końca miesiąca. Potem nastąpi przerwa w zdjęciach, która potrwa do jesieni. Na przełomie listopada i grudnia filmowcy wrócą pod Wawel, by zrealizować dalszą część ujęć w scenerii jesiennej, a następnie zimowej.

- Wynika to ze scenariusza, który dzieje się w ciągu całego roku - wyjawił Marcin Koszałka. - Chcemy uchwycić zarówno scenerię letnią, jak i plenery zimowe. Ilość dni zdjęciowych realizowanych w obu porach roku będzie mniej więcej taka sama.

W czerwcu na planie pojawią się także inni aktorzy grający główne role - Krzysztof Stroiński ("PitBull"), Mirosława Marcheluk ("Przedwiośnie"), Teresa Marczewska ("Quo vadis") i Stanisław Radwan ("Girl Guide"). Montaż filmu zaplanowano na luty przyszłego roku. Na razie nie ma jeszcze ustalonej daty oficjalnej kinowej premiery.