Netflix w ciekawy sposób broni się przed zarzutami tych, którzy twierdzą, że nie kocha kina i powinien ubiegać się o nagrody telewizyjne, a nie kinowe (np. Oscary). Platforma postanowiła kupić kino. I to nie byle jakie, ale Egyptian Theatre na Hollywood Boulevard, które jest bliskie sercu każdego amerykańskiego miłośnika X Muzy.
Getty Images © Andrew H. Walker Obiekt został wybudowany przez Sida Graumana na początku lat 20. ubiegłego wieku. Był sercem rodzącej się Fabryki Marzeń. Pierwszą premierą było przygodowe widowisko
"Robin Hood" z
Douglasem Fairbanksem. Od początku lat 80. jest siedzibą szanowanej organizacji American Cinematheque.
Netflix i American Cinematheque przedstawiają umowę jako początek owocnej współpracy. Platforma zyska dodatkowe miejsce do prezentacji swoich filmów, co pozwoli jej na wywiązanie się z wymogów regulaminu Oscarów i ubiegać się o statuetki. Z kolei American Cinematheque otrzyma wsparcie finansowe, które jest jej niezbędne do dalszego działania.
Jak podaje Deadline, Netflix będzie odpowiadać za repertuar w ciągu tygodnia. Wykorzysta też kino jako miejsce premier swoich najbardziej prestiżowych tytułów. Z kolei American Cinematheque odpowiadać będzie za program weekendowy Egyptian Theatre, zachowując w tym względzie niezależność.