56-letni
Patrice Leconte ("
Śmieszność") skończył w Kambodży zdjęcia do filmu
"Dogora", 80-minutowego musicalu, w którym nie ma ani aktorów ani dialogów. Podstawą jest suita symfoniczna francuskiego kompozytora Etienne'a Perruchona
"Dogora" - informuje portal gazeta.pl.
Co ciekawe, ta kompozycja została zarejestrowana w Bułgarii i nie ma żadnych związków z Azją. "To muzyka, która niesie wyjątkowo silne emocje. Od trzech lat marzyłem, żeby dołożyć do niej obrazy. Impuls przyszedł rok temu, podczas rodzinnej podróży do Kambodży" - tłumaczy
Leconte. Sześcioosobowa ekipa rejestrowała zdjęcia przez cztery tygodnie. "Nie chcę zrobić ani filmu dokumentalnego, ani turystycznego. Moją ambicją jest dzieło impresjonistyczne, i na swój sposób, humanistyczne" - dodaje reżyser. Budżet
"Dogory" to 800 tys. euro. Francuska premiera wiosną.