Po niemal 22 latach aktorka Wendy Richard opuszcza obsadę serialu "EastEnders". Na planie tej brytyjskiej opery mydlanej wcielała się w postać Pauline Fowler. Aktorka była jedną z tylko dwóch osób, które grały w tej hitowej serii BBC One od 1985 roku. Drugą osobą i ostatnim weteranem jest Adam Woodyatt, grający Iana Beale'a.
Grana przez nią bohaterka odejdzie w dramatycznych okolicznościach, w czasie świąt Bożego Narodzenia. Richard mówi, że "kochała każdą minutę", którą spędziła na planie. Jej rzecznik dodał, ze nie było żadnych konfliktów, czy niedomówień. Według niego aktorka po prostu poczuła, że już czas ruszyć naprzód.
Richard przyznała, że gdy po raz pierwszy stykała się ze swoją postacią nigdy nie myślała, że wiąże się z nią na 22 lata.
Wśród perypetii postaci Pauline były takie wydarzenia jako poród w wieku 41 lat, załamanie, śmierć męża, odkrycie u jej syna wirusa HIV i ciąża córki.
Aktorka specjalizuje się w długoterminowych rolach. Wcześniej przez 13 lat regularnie pojawiała się na planie innego serialu BBC, sitcomu "Are You Being Served?".
Grana przez nią bohaterka odejdzie w dramatycznych okolicznościach, w czasie świąt Bożego Narodzenia. Richard mówi, że "kochała każdą minutę", którą spędziła na planie. Jej rzecznik dodał, ze nie było żadnych konfliktów, czy niedomówień. Według niego aktorka po prostu poczuła, że już czas ruszyć naprzód.
Richard przyznała, że gdy po raz pierwszy stykała się ze swoją postacią nigdy nie myślała, że wiąże się z nią na 22 lata.
Wśród perypetii postaci Pauline były takie wydarzenia jako poród w wieku 41 lat, załamanie, śmierć męża, odkrycie u jej syna wirusa HIV i ciąża córki.
Aktorka specjalizuje się w długoterminowych rolach. Wcześniej przez 13 lat regularnie pojawiała się na planie innego serialu BBC, sitcomu "Are You Being Served?".