Na świecie rok 2007 przeszedł pod znakiem narastającej walki pomiędzy dwoma nowymi formatami DVD przeznaczonymi do oglądania filmów w wysokiej rozdzielczości. Tymczasem w Polsce ani HD DVD ani Blu-ray nie wzbudziły większego zainteresowania wśród widzów.
Na razie w Polsce przyszedł boom na telewizory HD Ready i Full HD. Kiedy jednak przychodzi do oglądania filmów, wciąż wybieramy DVD. Skąd się to bierze?
Powodów jest kilka. Po pierwsze aby w pełni cieszyć się 'nową jakością obrazu' potrzebny jest odpowiedni telewizor i odtwarzacz. A to wciąż jest dość spory wydatek. Żeby było jeszcze zabawniej, HD DVD i Blu-ray nie są formatami kompatybilnymi, zatem najlepiej byłoby posiadać oddzielny odtwarzacz dla każdego z nich lub też zakupić sprzęt combo (także do najtańszych nie należący). Polacy zdaje się wolą poczekać i zaczną kupować odtwarzacze, kiedy już świat zdecyduje się na konkretny format.
Jeśli już jednak ktoś rzuci się i skompletuje odpowiedni sprzęt, szybko okaże się, że nie ma czego oglądać. Liczba dostępnych w Polsce tytułów na Blu-ray i HD DVD jest znikoma w porównaniu z tym, co proponuje się konsumentom zwykłego DVD. W tej chwili jest około 60 tytułów na Blu-ray i zaledwie 20 na HD DVD.