Do Barlinka na jeden dzień zdjęciowy przyjechał reżyser
Wiesław Saniewski, by z ekipą filmową nakręcić kilka ujęć do paradokumentu o Witoldzie Gombrowiczu
W zachodniopomorskim miasteczku reżyser (zasłynął przed laty filmem
"Nadzór") znalazł dom, który może imitować wnętrze przedwojennego dworku rodzinnego Gombrowiczów w Małoszycach pod Opatowem. Atmosferę dworu szlacheckiego z międzywojnia znalazł w pensjonacie Pod Zegarem w Barlinku-Moczkowie.
- Z szacunku dla rodzinnych tradycji postanowiłem odtworzyć wnętrze o charakterze ziemiańskim - mówi o wystroju swojego pensjonatu Pod Zegarem Andrzej Rewieński. - Siedzibę zacząłem budować w 1989 r. Niektóre części domu były projektowane pod meble, które posiadałem.
Filmowcy kręcili ujęcia we wnętrzu pensjonatu (dokładnie w jego części zwanej Lubiczówką), ale także w plenerze, np. nad Jeziorem Barlineckim.
Barlineckie kadry mają znaleźć się w filmie przy okazji wspomnień Gombrowicza, który przebywając na stypendium w Berlinie (filmowcy pojadą tam w weekend), wspomina swoje rodzinne Małoszyce.
Główną rolę w filmie gra
Wojciech Ziemiański z Teatru Polskiego we Wrocławiu, uderzająco podobny do autora
"Ferdydurke".
Obecny rok Sejm ogłosił Rokiem Witolda Gombrowicza.