O filmie
"Wrota niebios", biograficznej opowieści o wojennych losach wybitnego włoskiego reżysera
Vittorio de Sici pisaliśmy na naszych łamach ponad 2 lata temu. Wtedy to syn artysty Christian de Sica rozpoczął pierwsze zdjęcia do projektu. Niestety, z braku pieniędzy prace nad nim wstrzymano. Teraz to się zmieni. W produkcję zainwestuje bowiem amerykańska wytwórnia Miramax, dla której będzie to pierwszy 'włoski' projekt w historii.
Reżyserem filmu nie bedzie już jednak Christian de Sica. Obraz zostanie jednak zrealizowany wg jego scenariusza, a on sam wcieli się w postać
Vittorio de Sici. Zdjęcia rozpoczną sie w przyszłym roku.
"Wrota niebios" opowiadały będą o tym, jak podczas okupacji słynny reżyser uratował życie 1200 osób ściganych przez nazistów. Do realizacji jednego ze swoich filmów, do którego zdjęcia kręcono w Watykanie zatrudnił on w charakterze statystów 1200 Żydów, członków ruchu oporu, homoseksualistów. Liczba ta była o wiele większa niż faktyczne potrzeby obrazu a na dodatek reżyser przeciągał zdjęcia o całe miesiące. W końcu zaniepokojony Watykan, który był również współproducentem obrazu, wysłał do De Sica jednego z kardynałów, aby ten zobaczył dlaczego prace nad filmem tak się opóźniają. Po przybyciu na miejsce duchowny zobaczył, że bazylika św. Pawła została zamieniona przez reżysera w wielką noclegownię dla 1200 statystów, z których większość była pochodzenia żydowskiego. Zorientowawszy się w sytuacji Watykan nie przeszkadzał już więcej w pracach nad realizacją filmu.