Przemysław Wojcieszek zdecydował się na samodzielną dystrybucję swojego debiutanckiego filmu
"Głośniej od bomb". Założył firmę Traffic Films, która może stać się alternatywną siecią dystrybucyjną dla polskich debiutantów.
- Okazuje się, że nie wystarczy już być tylko scenarzystą i reżyserem filmu. Należy dbać o swój obraz do końca. Od zeszłego roku oficjalnie mówiono, że Gutek Film będzie dystrybuował
"Głośniej od bomb". Ale wejście na ekrany kin ciągle przekładano, a warunki, które zaproponował nam dystrybutor, były nie do przyjęcia. Wyczułem też, że nie pała szczególną sympatią do mojego filmu - powiedział
"Rzeczpospolitej" Przemysław Wojcieszek. - Są też inne powody, dla których postanowiłem go dystrybuować sam, wspólnie z producentem. W Polsce nie wiadomo tak naprawdę, jakie są realne koszty dystrybutora i jak rozkładają się wpływy z rozpowszechnienia.
O tym, że pomysł jest wykonalny, reżyser przekonał się podczas pobytu w Ameryce na festiwalu Slamdance. Tam młodzi filmowcy z powodzeniem sami zajmują się dystrybucją, przynajmniej w obrębie jednego stanu. Według Wojcieszka bardziej niż niezależnemu dystrybutorowi zależy im na promocji dzieła, są mobilni, działają agresywniej, a i koszty są wtedy mniejsze.
Właściciel firmy Gutek Film przyznaje, że film
"Głośniej od bomb" nie był dla niego ważny: - Jego rozpowszechnianie nie było moim marzeniem, to prawda - mówi Roman Gutek. - Uważam jednak, że reżyser powinien zajmować się reżyserią, producent produkowaniem, a dystrybutor dystrybucją filmu. Łączenie tych funkcji to karkołomny pomysł, ale trzymam kciuki za pana Wojcieszka i jestem ciekaw efektów, bo dystrybucja niekomercyjnego obrazu w Polsce to zadanie bardzo trudne.
"Głośniej od bomb" wejdzie do kin 4 października w miastach uniwersyteckich, przynajmniej w 5 kopiach. Film opowiada o miłości dwójki młodych ludzi - Marcina i Kasi, mieszkańców prowincjonalnego miasteczka, których wspólne plany stają pod znakiem zapytania po pogrzebie ojca Marcina. Polska premiera odbyła się podczas ubiegłorocznego festiwalu w Sanoku. Od tego czasu zdobył kilka wyróżnień, m.in. za zdjęcia Jolanty Dylewskiej na festiwalu Slamdance. Jeśli jego dystrybucja odniesie sukces, to Traffic Films
Przemysława Wojcieszka będzie działała dalej.
Będę rozpowszechniał - zapowiada reżyser - dobre, ambitne polskie debiuty oraz filmy zagraniczne, które miałem okazję oglądać na międzynarodowych festiwalach.