Byliśmy na ESO10. Widzieliśmy "Gold Road" w akcji oraz moc atrakcji

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Relacja+z+ESO10+oraz+pierwsze+wra%C5%BCenia+z+ogrywania+Elder+Scrolls+Online+Gold+Road-155087
Byliśmy na ESO10. Widzieliśmy "Gold Road" w akcji oraz moc atrakcji
autor: eosAndy
Chociaż moja przygoda z "Elder Scrolls Online" jest relatywnie krótka, to jednak dość szybko udało mi się zanurzyć w jej świat i przygody. Teraz wracam do niej raczej sporadycznie, głównie przy okazji premiery kolejnego dużego rozszerzenia, żeby zobaczyć, co ciekawego proponuje ZeniMax Online Studios tym razem. Z okazji dziesięciolecia gry Bethesda przygotowała specjalne wydarzenie dla społeczności w Amsterdamie, podczas którego mieliśmy okazję zagrać w nadchodzące rozszerzenie "Gold Road" oraz wziąć udział w licznych atrakcjach na miejscu.


źródło: eosAndy


Nie można zacząć mówić 10. rocznicy gry bez wspomnienia jej początków. "Elder Scrolls Online" zadebiutowało w kwietniu 2014 roku na MacOS i Windowsie, a rok później, w czerwcu, pojawiło się również na konsolach PS4 i Xbox One. Od dnia swojej premiery gra otrzymała ponad 30 mniejszych i większych rozszerzeń, w tym również takie, które wprowadziły do świata gry ukochane przez graczy rejony, na przykład z "Morrowinda" czy "Skyrima", co tylko zwiększało atrakcyjność tego MMO. Ostatnie duże DLC, "Necrom", wzbogaciło grę o nową klasę postaci, arkanistę, a sama historia zakończyła się cliffhangerem, który ma zostać rozwiązany właśnie w nadchodzącym "Gold Road".


źródło: eosAndy


Największą widoczną innowacją w "Gold Road" jest oczywiście system Scribing, który pozwala dostosować zdolności do naszych potrzeb. Chcemy, aby nasza zdolność leczyła zamiast zadawania obrażeń? Nie ma problemu, możemy dodać do tego zdobyte wcześniej efekty i buffy, które sprawią, że stanie się ona jeszcze potężniejsza. Niestety, build, który mieliśmy okazję testować, miał bardzo ograniczone możliwości eksploracji tej nowości i mogliśmy tylko zobaczyć, jak system będzie działał w praktyce na przykładzie jednej zdolności i garstki buffów, co tylko zwiększyło nasz apetyt na finalny produkt. I chociaż chciałbym opowiedzieć więcej o fabularnej osi tego rozszerzenia, gdy tylko rozpoczęliśmy naszą przygodę, od razu zostaliśmy wciągnięci w wir aktywności czekających na nas na miejscu.


źródło: eosAndy


To, co witało gości wchodzących na wydarzenie, była niesamowicie imponująca diorama z uniwersum The Elder Scrolls Online. Jednak szczegółowe oddanie wszystkich detali jednostek i budynków to nie jedyna rzecz warta uwagi. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na fakt, że całość została wykonana przez zdolnych Polaków. Za jej wykonaniem stał zespół ArtiDex, który wraz z grupą zdolnych twórców przeniósł wizję świata gry do nieco zmniejszonych realiów. Chyba nie było drugiej tak istotnej atrakcji podczas całego ESO10 jak właśnie ta diorama.



Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju atrakcje i aktywności, Bethesda naprawdę się postarała. Na odwiedzających czekały warsztaty z malowania, alchemii, kaligrafii czy też kaletnictwa. Cieszyły się one tak dużą popularnością, że w zasadzie pierwszego dnia, wkrótce po otwarciu bram, zapisy zostały zamknięte. Trudno się temu dziwić, bo jeśli wszystkie warsztaty były prowadzone tak jak ten z malarstwa, to społeczność czekała prawdziwa gratka w postaci profesjonalnie poprowadzonych zajęć pod okiem doświadczonych i uprzejmych instruktorów. Jeśli jednak rękodzieło nie było czyjąś mocną stroną, można było zrobić sobie zdjęcie na jednej z dwóch specjalnie przygotowanych do tego ścianek, poćwiczyć rzucanie toporkami czy też popatrzeć na starcia rycerzy w różnych formatach: 2 na 2, 3 na 3 czy 4 na 4. Trzeba przyznać, że dźwięk zderzającego się żelastwa dopełniał średniowiecznej atmosfery całej imprezy jak mało co.

 

źródło: eosAndy


Dodatkową zachętą do korzystania ze wszystkich atrakcji był fakt, że za ukończenie każdej z nich dostawaliśmy pieczątki na specjalnej karcie – za każde trzy zebrane stemple mogliśmy wylosować nagrodę. Ta zazwyczaj ograniczała się do drobnego upominku w postaci skórzanego pokrowca na kości do gry, kodu na przedmiot w ESO, ale ci bardziej szczęśliwi mogli nawet wylosować Stream Decki od Elgato. Przyjemne połączone z jeszcze przyjemniejszym? Chciałbym, aby każdy event dla społeczności tak wyglądał.


źródło: eosAndy


Jaka przyszłość czeka "ESO"? Jeśli miałbym oceniać po tym, co słyszałem od jego twórców, po krótkim hands-on nadchodzącego dodatku i po jakości przygotowanego eventu na dziesięciolecie gry, to śmiało powiedziałbym, że będzie ona złota, niczym nazwa nadchodzącego DLC. Na nasze obszerniejsze wrażenia z "Gold Road" pozostaje czekać przynajmniej do premiery, wtedy też przekonamy się, jaki cliffhanger przygotowali dla nas twórcy tym razem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones