Do ceremonii wręczenie Oscarów mamy jeszcze dobrych kilka miesięcy, ale już rozpoczęły się zakulisowe spekulacje na temat tego, kto powinien ją poprowadzić. Na czele listy kandydatów jest Brytyjczyk Ricky Gervais.
Gervais komediowe szlify zdobywał przy realizacji "Simpsonów", świat usłyszał o nim tak naprawdę jednak dopiero w 2001 roku, kiedy zrealizował i zagrał w brytyjskim sitcomie "Biuro". Serial doczekał się również amerykańskiej wersji, również produkowanej przez Gervaisa, który zrealizował także kolejny sitcom "Statyści".
Jednak to ostatnia ceremonia wręczenia nagród Emmy zdecydowała o tym, że Gervais został uznany za najbardziej godnego poprowadzenia oscarowej gali. Klip ze sceną, która wywołała całą tę burzę zobaczyć możecie poniżej.
Amerykańska Akademia Filmowa na razie nie komentuje całej sprawy. 81. ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 22 lutego.
Gervais komediowe szlify zdobywał przy realizacji "Simpsonów", świat usłyszał o nim tak naprawdę jednak dopiero w 2001 roku, kiedy zrealizował i zagrał w brytyjskim sitcomie "Biuro". Serial doczekał się również amerykańskiej wersji, również produkowanej przez Gervaisa, który zrealizował także kolejny sitcom "Statyści".
Jednak to ostatnia ceremonia wręczenia nagród Emmy zdecydowała o tym, że Gervais został uznany za najbardziej godnego poprowadzenia oscarowej gali. Klip ze sceną, która wywołała całą tę burzę zobaczyć możecie poniżej.
Amerykańska Akademia Filmowa na razie nie komentuje całej sprawy. 81. ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 22 lutego.