Jak donosi brytyjska gazeta "The Sun" Robert De Niro przebywa obecnie w Londynie, gdzie przed kamerami wcieli się ponownie w jedną ze swoich najsłynniejszych postaci. De Niro znów będzie Travisem Bickle, którego wszyscy pamiętamy z filmu "Taksówkarz". Robert De Niro znów jako Travis Bickle. O co chodzi?
Fanów, którym mocniej zabiło serce z przerażenia na myśl o kontynuacji
"Taksówkarza", uspokajamy. To nie dlatego
De Niro znów jest Travisem.
Jak podaje "The Sun",
chodzi o serię reklamówek dla Ubera. Podobno plan jest taki, żeby oprócz Travisa Bickle w każdej reklamie pojawił się jakiś sławny pasażer.
Robert De Niro ostatnio dość ochoczo przyjmuje oferty gry w reklamach. Powód nie jest do końca znany, lecz spekuluje się, że może być to spowodowane kosztownym rozwodem z Grace Hightower. Para rozstała się w 2018 roku, jednak w dokumentach rozwodowych zapisano, że
Robert De Niro ma jej rocznie płacić
milion dolarów. Obowiązek wygaśnie, jeśli jedno z nich umrze lub Grace Hightower ponownie wyjdzie za mąż.
Na skróty: "Taksówkarz"
Robert De Niro w nowym filmie Martina Scorsese "Czas krwawego księżyca"
Na szczęście
Robert De Niro nie ograniczył się wyłącznie do gry w reklamach. Już w październiku do kin (a nieco później na platformę AppleTV+) trafi
"Czas krwawego księżyca" z jego udziałem.
"Czas krwawego księżyca" to western kryminalny w reżyserii
Martina Scorsesego na podstawie scenariusza, który napisał wspólnie z
Erikiem Rothem. Fabuła została oparta na bestsellerowym reportażu znanym w Polsce pod tytułem "Czas krwawego księżyca. Zabójstwa Indian Osagów i narodziny FBI" autorstwa Davida Granna. Historia w niej przedstawiona opowiada o serii morderstw w latach 20. XX wieku popełnionych po odkryciu ropy naftowej na ziemiach zajmowanych przez plemię Osagów.
W filmie występują
Leonardo DiCaprio, który jest także producentem wykonawczym, wraz z
Robertem De Niro, Lily Gladstone, Jessiem Plemonsem, Brendanem Fraserem i Johnem Lithgowem.