Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej próbuje ze wszystkich sił nie dopuścić do sprzedania trzech oscarowych statuetek: dwóch zdobytych przez
Mary Pickford i jednej otrzymanej przez jej męża
Charlesa Rogersa.
Trzy kobiety, spadkobierczynie
Rogersa i aktualne właścicielki wszystkich trzech Oscarów, chciałyby sprzedać statuetki kolekcjonerom (i dobrze się na nich wzbogacić). Przedstawiciele Akademii twierdzą jednak, że według prawa sprzedać Oscary można tylko im i to za zaledwie 10 dolarów od sztuki. Jednak spadkobierczynie uważają, że prawo to nie dotyczy przynajmniej pierwszego Oscara
Pickford. Wtedy bowiem reguła ta nie obowiązywała. Na to Akademia odpowiada, że kiedy
Pickford otrzymała honorowego Oscara podpisała stosowny dokument, który rozszerza prawo pierwokupu również na pierwszą statuetkę.
Sędzia po wysłuchaniu obu stron postanowił, iż sprawa jest na tyle skomplikowana, iż nie obejdzie się bez procesu. Pierwsza rozprawa powinna odbyć się jeszcze w tym roku.