"Catch me if you can", najnowszy film z udziałem
Leonardo DiCaprio na naszych łamach gościł już kilkakrotnie. Powód? Od wielu miesięcy żaden reżyser nie chce się podjąć pracy nad tym projektem. Wpierw za kamerą miał stanąć
Gore Verbinski, ale po jakimś czasie wycofał się. Później producenci prowadzili negocjacje z
Lasse Hallstromem, ale nie zakończyły się one sukcesem. Obecnie branżowy magazyn
"Variety" donosi, że projektem może być zainteresowany
Steven Spielberg, który jako producent początkowo chciał przekonać do reżyserii
"Catch me if you can" Milosa Formana. Ten jednak zdecydowanie odmówił. Obecnie
Spielberg zatem zastanawia się, czy samemu nie stanąć za kamerą na planie obrazu.