Wczoraj, na imprezie towarzyszącej festiwalowi sztuki operatorskiej Camerimage, włoski operator
Vittorio Storaro otrzymał doktorat honoris causa Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Audytorium przyjęło uhonorowanie Storaro owacją na stojąco. "Na tym świecie ktoś musi robić rzeczy najlepsze" - powiedział rektor Filmówki,
Henryk Kluba, wręczając tytuł.
61-letni
Storaro to jeden z najwybitniejszych operatorów na świecie. Trzykrotnie zdobywał Oscara - w 1980 roku został nagrodzony jako autor zdjęć do
"Czasu Apokalipsy" Francisa Forda Coppoli, w roku 1982 - za zdjęcia do
"Reds" Warrena Beatty'ego a w 1988 jako autor zdjęć do
"Ostatniego cesarza" Bernarda Bertolucciego. Z
Bertoluccim Storaro pracował także m.in. nad filmami
"Ostatnie tango w Paryżu",
"Pod osłoną nieba",
"Mały Budda". W 1997 roku włoski filmowiec otrzymał nagrodę festiwalu Camerimage dla duetu reżyser-operator, dzieloną z
Bertoluccim. W ubiegłym roku
Storaro został uhonorowany przez amerykańskie stowarzyszenie operatorów nagrodą za całokształt twórczości.