Walka o Dyzmę

PAP / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Walka+o+Dyzm%C4%99-3806
Pisaliśmy już o tym, że reżyser Witold Orzechowski oskarża Michała Balcerzaka i jego firmę Kasa o zawłaszczenie pomysłu kontynuacji serialu "Kariera Nikodema Dyzmy" i naruszenie praw autorskich. Okazuje się, że jeszcze w tym tygodniu sprawa ma trafić do sądu.

Przypomnijmy, że Orzechowski już od dwóch lat przygotowuje się do realizacji filmu "Kariera Sebastiana Dyzmy", którego głównym bohaterem jest wnuk Nikodema, robiący oszałamiająca karierę w świecie biznesu trzeciej Rzeczpospolitej. Już we wrześniu 1999 roku pojawiły się w prasie pierwsze wzmianki na temat tego projektu. W owym czasie u Orzechowskiego pojawił się Michał Balcerzak, który zaoferował pomoc przy finansowaniu filmu i który został wtajemniczony weń poprzez dostęp do wstępnego scenariusza. Do współpracy jednak nie doszło, jednak w czerwcu br Balcerzak ogłosił, iż ma zamiar kręcić wlasny film "Kariera Nikosia Dyzmy", którego reżyserem ma być Jacek Bromski, scenarzystą Tomasz Kępski, a odtwórcą głównej roli - Cezary Pazura. Orzechowski oskarża Balcerzaka o kradzież pomysłu motywując to naruszeniem dwóch segmentów przepisów. "Po pierwsze jest to nieuczciwa postawa, która narusza segment prawa w zakresie nieuczciwej konkurencji. Po drugie naruszone są przepisy dotyczące ochrony twórczości, czyli praw autorskich i pokrewnych" - wyjaśniał na wczorajszej konferencji prasowej reprezentujący Orzechowskiego mecenas. Faktem jest, że pomysł podlega ochronie już w momencie jego publicznego ogłoszenia, a takie miało miejsce prawie 2 lata temu. Ekipa Orzechowskiego nie zamierza jednak rezygnować z pomysłu, ponieważ prace są już bardzo zaawansowane. Zdjęcia do "Kariery Sebastiana Dyzmy" rozpoczną się więc w marcu lub kwietniu 2002 roku. Efektem prac będzie 13-odcinkowy serial telewizyjny i dwugodzinny film kinowy. W głównych rolach wystąpią: Wojciech Malajkat (Sebastian Dyzma), Grażyna Barszczewska i Jerzy Bończak.

Orzechowski podkreślił, że nie ma konfliktu pomiędzy dwoma ekipami filmowymi. "My po prostu skarżymy producenta Michała Balcerzaka o zawłaszczenie pomysłu. To nie jest taki sam przypadek, jak sprawa ekranizacji 'Krzyżaków', ponieważ tam istniały wolne prawa autorskie. Tutaj został wykorzystany pomysł oryginalny i współczesny, do którego prawa posiadam ja" - tłumaczył scenarzysta i reżyser.
Twórcy zapewnili, że bardziej szczegółowe "podobieństwa" pomiędzy oboma scenariuszami kontynuacji "Kariery Nikodema Dyzmy" zostaną ujawnione w sądzie.

Ze strony pana Balcerzaka nikt nie pojawił się na konferencji. Jacek Bromski, reżyser "Kariery Nikosia Dyzmy" mówił jednak o tym projekcie na festiwalu w Gdyni. Stwierdził, że nikt nikomu niczego nie ukradł i że poprzez scenariusz jaki ma zamiar adaptować, chce zbliżyć się do współczesnych polskich problemów. Jego zdaniem, w życiu politycznym, gospodarczym i obyczajowym III Rzeczypospolitej wiele osób zrobiło karierę dzięki przypadkowi, a także głupocie i ślepocie innych.
Bohater całej afery, Michał Balcerzak, dyrektor naczelny firmy Kasa, wydał zaś w poniedziałek oświadczenie, w którym napisał: "Nie życzę sobie jakichkolwiek publikacji na temat mojej osoby oraz realizowanego przeze mnie filmu, z uwagi na fakt, iż wszystkie informacje w tym zakresie przekazywane przez osoby trzecie nie są zgodne z prawdą. Prawa do scenariusza zostały nabyte przeze mnie od Pana T. Kępskiego, tj. jego wyłącznego twórcy, i przysługują one jedynie mojej osobie". Zdaniem Balcerzaka tworzenie filmu opartego na motywach znanych powieści nie stanowi naruszenia prawa, a stawiane mu zarzuty "niezgodne są z linią orzecznictwa dotyczącego kradzieży idei czy pomysłu".
Sprawa trafi jednak do sądu, a o jej wynikach na pewno będzie głośno.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones