Agencja Filmowa Telewizji Polskiej domaga się sprostowania informacji, że Krzysztof Zanussi kręci swój nowy film za jedną trzecią budżetu, ponieważ z produkcji wycofała się Telewizja Polska. "To jak w Radiu Erewan: Jest to niby prawda, a jest trochę inaczej" - odpowiada Zanussi.
W zeszłym tygodniu PAP poinformowała, że Krzysztof Zanussi kręci swój nowy film za jedną trzecią budżetu, ponieważ z produkcji wycofała się Telewizja Polska. W odpowiedzi Agencja Filmowa Telewizji Polskiej przysłała sprostowanie. - Telewizja Polska nigdy nie deklarowała udziału w produkcji "Suplementu", nie podpisywała z jego reżyserem i producentami żadnych umów, nie mogła się zatem z nich wycofać - stwierdziła przedstawicielka Agencji.
Komentując tę wypowiedź, Zanussi powiedział, że układ między nim a Telewizją Polską przypomina Radio Erewan: "Jest to niby prawda, a jest trochę inaczej". Zanussi potwierdził, że żadnej umowy z nim nie zerwano, bo jej nie zawarto. - "Faktem jednak jest, że Telewizja Polska przez szereg lat uczestniczyła w produkcji filmów fabularnych, współpracowała z reżyserami. A od tego roku nie daje na nowe przedsięwzięcia fabularne żadnych środków finansowych" - stwierdził reżyser.
W zeszłym tygodniu PAP poinformowała, że Krzysztof Zanussi kręci swój nowy film za jedną trzecią budżetu, ponieważ z produkcji wycofała się Telewizja Polska. W odpowiedzi Agencja Filmowa Telewizji Polskiej przysłała sprostowanie. - Telewizja Polska nigdy nie deklarowała udziału w produkcji "Suplementu", nie podpisywała z jego reżyserem i producentami żadnych umów, nie mogła się zatem z nich wycofać - stwierdziła przedstawicielka Agencji.
Komentując tę wypowiedź, Zanussi powiedział, że układ między nim a Telewizją Polską przypomina Radio Erewan: "Jest to niby prawda, a jest trochę inaczej". Zanussi potwierdził, że żadnej umowy z nim nie zerwano, bo jej nie zawarto. - "Faktem jednak jest, że Telewizja Polska przez szereg lat uczestniczyła w produkcji filmów fabularnych, współpracowała z reżyserami. A od tego roku nie daje na nowe przedsięwzięcia fabularne żadnych środków finansowych" - stwierdził reżyser.