na 100% oglądając z nim Mroźny wiatr myślałam,że to Jesse Eisenberg-jak dwie krople wody
Widzę go pierwszy raz, ale naprawdę się spodobał, ciekawe, co będzie dalej.
Szkoda aktora, jest świetny, daje z siebie wszystko, emploi trochę jak "zimny drań", niestety niewykorzystany. Ludzie z talentem w showbizie są zwykle marnowani na korzyść "znajomych królika". Żal.
Idealny do roli tego złego. Pasuje mi na takiego po obejrzeniu Zemsty.
zagrał w "Revenge" Tylera