Miałem okazję "otrzeć się" o tego typa kilkanaście razy. Z racji wykonywanej profesji. I powiem Wam że to jest "normalny" koleś. Raz mu tylko odwaliło po pijaku z VIPowstwem ale obecnie (kilka lat po tym incydencie) chłopakowi nie odbija, nie puszy się i jest spoko.
Piszę to na podstawie wcześniejszych wpisów, o rzekomej wodzie sodowej. Nic bardziej mylnego. Jest po prostu człowiekiem, a żyjąc w 'środowisku" ....
Nie usprawiedliwiam kolesia, z mojego punktu widzenia jest po prostu spoko. Lubię postacie jakie kreuje, bo jest autentyczny.
Wracając do określenia "normalny" :
Pije jak każdy z nas. Ale że jest odpowiedzialny jestem pewien.
I tu pytanie do podmiotu moich wynurzeń: pies cały i zdrowy ?
;)