Elżbieta Czyżewska

Elżbieta Justyna Czyżewska

8,1
7 096 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Elżbieta Czyżewska

Sporo osób pisze tutaj, że Czyżewska wyjechała do USA w celu zrobienia
międzynarodowej kariery filmowej lub za mamoną. Większej głupoty dawno nie
słyszałam. Ona została zwyczajnie wyrzucona przez komunistów razem ze swoim
mężem, amerykańskim dziennikarzem krytykującym Gomułkę.

Jak mogła myśleć o jakiejkolwiek karierze w USA jeżeli początkowo nawet nie znała
angielskiego? Wyjechała jako towarzyszka swojego męża. W środowisku gdzie
obracał się jej mąż David Halberstamm (największe amerykańskie elity) żony
najczęściej nie pracowały, zwłaszcza w takim zawodzie jak aktorka. W latach
sześćdziesiątych aktorka to był owszem dobry materiał na kochankę dla ludzi z
establishmentu, ale nigdy na żonę! Jej w pierwszych latach w USA nawet nie
uchodziło ubiegać się o rolę w filmach, gdyż mogło to negatywnie rzutować na karierę
jej męża. W filmach zaczęła dopiero grać po rozwodzie i późniejszym długotrwałym
alkoholizmie. Podejrzewam, że gdyby nie zmarnowała aktorsko tych prawie 20 lat
mimo wszystko zrobiłaby pewną karierę w USA. Gdy naprawdę zaczęło jej na tym
zależeć było już pozamiatane.

Jedyne co można jej zarzucać, to fakt że nie powróciła do Polski po rozwodzie i nie
grała u nas. Zresztą Czyżewska była zbyt inteligentną i charyzmatyczną postacią by
grać w jakichś ścierwach w USA. W odróżnieniu od pani Pacuły, grającej ogony w
filmach klasy Z

kaleenee

Zgadza się - a aktorką była WSPANIAŁĄ .

kaleenee

Całkowita zgoda. Ludzie osądzają jej "wybór" wg własnych kategorii, jak emigracja to tylko za sławą albo forsą :-/.
Ja się jej wcale nie dziwię, że nie wróciła do Polski, bo przecież z takimi właśnie zarzutami i uśmieszkami na
dzień dobry by się spotkała, jako ta co "powróciła z podkulonym ogonem"...
Jakby nie patrzeć to jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiego kina lat 60-tych, zagrała przez te lata w Polsce
więcej dobrych ról niż jej rówieśniczki, które nigdy nie zawiesiły aktywnie kariery.

kaleenee

Masz rację.

Berith7777

Tu Pani Elżbieta w filmie Seks w wielkim mieście (1999)

https://www.youtube.com/watch?v=4DWF_tBBCXo

Azot94

;)

kaleenee

szkoda, że jej kariera i życie tak się potoczyło. To była taka zdolna osoba.

kaleenee

Dokładnie! Genialna aktorka!

kaleenee

Z dokumentu o niej niestety bije obraz osoby za bardzo oderwanej od rzeczywistości, przekonanej o własnej wyższości. Do tego problem z alkoholem i dla mnie niezrozumiała kwestia jej nie wiem, niechęci, braku umiejętności, wyzbycia się wschodniego akcentu. Trzeba dodać niezwykle ostrego wręcz karykaturalnego akcentu.

SonnyCrockett

Czyżewska niewątpliwie miała trudny charakter. Miała jednak ku temu powody (uzależniona od alkoholu matka, kilkuletni pobyt w domu dziecka, wyrzucenie z Polski na fali antyżydowskich nastrojów, dwa rozwody, wieloletni alkoholizm, niepowodzenia aktorskie w USA).

Akcent nie stanowił jej głównego problemu. Miała z lekka irytującą barwę głosu i męczącą ucho intonację wyrazów. W połączeniu z obcym akcentem było to trudne w odbiorze dla widzów amerykańskich. Z tego względu pozostawały jej głównie przerysowane role teatralne, role imigrantek z ZSRR bądź zmanierowanych Europejek. Ona wyjechała do USA w wieku 31 lat, nie znając języka. W takim wieku nie da się całkowicie wyzbyć akcentu by grać w wysokobudżetowym kinie amerykańskim. W USA nawet do kilkusekundowej roli sprzątaczki kandyduje po 300-500 rodowitych Amerykanek.

btw. Czyżewska wcale nie miała aż tak mocnego akcentu jak niektórzy twierdzą. W filmach grała głównie imigrantki z Europy Wschodniej, więc jej akcent był specjalnie i wielokrotnie przerysowany na potrzeby ról które grała. Prywatnie wcale nie mówiła z tak silnym akcentem jak np. w "Seksie w wielkim mieście". Jej głównym problemem było połączenie głosu, dziwacznej dla Amerykanów intonacji i obcego akcentu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones