Evanna jest świetna,jak większość ludzi moją ulubioną żeńską postacią była Hermiona,ale kiedy oglądnęłam po raz pierwszy zakon feniksa zakochałam się w Lunie. Panna Lynch świetnie wcieliła się w role.
ja Hermionę nie za bardzo lubię... Luny filmowej też nie za bardzo, ale książkowa jest fajna :)
Dla mnie to zupełnie nie tak. Luna miała być wariatką i do tego brzydką, a wyszła jakaś malowana lala nie mówię że ładna tylko że malowana.