zawsze kojarzył mi się z Cyrano de Bergerac,być może dlatego że był to pierwszy film który z nim ogląałam, i myślę że ma z tą postacią wiele wspólnego,"brylant zapakowany w papier po frytkach"
Niestety rymy częstochowskie polskiej wersji tego filmu przygłuszyły Gerarda... ale z tego, co udało mi się wyłowić spod, rzeczywiście nieźle zagrał.