Heath Ledger

Heath Andrew Ledger

8,9
56 647 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Heath Ledger

No właśnie, a gdyby okazałoby się, że to tylko mistyfikacja(albo tylko AŻ mistyfikacja)..? Jak myślicie, czy jest to w ogóle możliwe?? A jeśli tak, to czy nie byłoby to w jakiś sposób...niemoralne z ich strony..? Przecież to jest film, fikcja, a jej zazwyczaj nie miesza się z realnym życiem... Nie wiem co o tym myśleć, nie daje mi to jednak spokoju...

a_div

Mnie się wydaje,że to nie jest mistyfikacja...wiadomo wszyscy by się cieszyli,że Heath jednak zyje i ten szum to tylko akcja promocyjna. Ale wątpię żeby producenci Dark Knight się na to zgodzili. Ale muszę ci powiedzieć,że też nie daje mi to spokoju.Wyobrażam sobie jaka by była reakcja jakby nagle się pojawił w przebraniu Jokera i rzucił "Why so serious". Ale to raczej mało prawdopodobne żeby coś takiego miało miejsce.

a_div

Mam nadzieję, że w najbliższym czasie pokażą jego ciało,żeby skończyły się teksty jak po śmierci Elvisa, że tak naprawdę mieszka na bezludnej wyspie. Śmieszne to jest, ale ludzie różnie tłumaczą sobie śmierć.

alien_2

Droga/i Alien, w dzisiejszym świecie trudno odróżnić prawdę od fałszu, dla Ciebie jest to takie śmieszne że ludzie pośmierci kogoś wciąż pragną aby ten ktoś żył.Czasami nadal nie mogę uwierzyć w to co się stało, bo to było bardzo niespodziewane i napewno dla wielu, wielu osób bolesne, była zdaje się już przypadki mistyfikacji a więc nie rozumiem co jest dla Ciebie takie zabawne.

Edward_Nozycoreki

Szczerze mówiąc wiele bym dała żeby to był żart w stylu Jokera. Śmierć Heatha była tak niespodziewana,że do teraz trudno w to uwierzyć. Chyba każdy fan pragnie żeby jego śmierć była nieprawdą więc nawet mała iskierka nadziei(nawet taka jak ta) wydaje mu się być ważna i wiarygodna.

Edward_Nozycoreki

Przypadki mistyfikacji? Podaj jakiś:)
A serio, naprawdę szkoda mi Ledgera, tak samo jak Brada Renfro który umarł tydzień przed nim. Ale zauważ co się zaczyna dziać, zaczyna się pisanie o jakichś spiskach. No cóż, ludzie do tej pory twierdzą, ze widzieli Elvisa. Przeżyłam znacznie tragiczniejsze śmierci niż śmierć aktora więc nie tłumacz mi co to znaczy kiedy wmawiasz sobie że ta osoba musi żyć. Ale te osoby nigdy nie ożyły więc śmieję się z tego, że ktoś myśli, że Ledger jest takim idiotą, że upozorował własną śmierć. To jest tak głupie, że nie powinno się tego pisać, bo aż żal się robi kiedy się to czyta. Więc po co takie spekulowanie?

alien_2

Fenomenu Brada Renfro nie rozumiem, on nie był w ogóle popularny, niemniej oczywiście jest szkoda czowieka. Co do mistyfikacji- nie ma takiej opcji. Hollywood t pic na wodę, ale bez przesady. Moje argumenty:
1. Film jak wywożą go w worku z mieszkania na SoHo
2. Załamana rodzina Heatha w Australii, jego ojciec ledwo mówił, jak następnego dnia dementował plotki, jakoby Heath się zaćpał.
3. Zdjęcia przerażonych kobiet, które go znalazły.
4. Film, w którym wywożą jego trumnę z zakładu pogrzebowego, aby przewieźć ją do Australii.
5. Wypowiedzi takich osób jak Moirgan Freeman, Daniel Day-Lewis, Naomi Watts, Nicole Kidman, itd o jego śmierci.
6. Dla promocji powiedzieliby, że tragicznie zginął, jaki dobrze zapowiadający się aktor dałby z siebie zrobić ćpuna.
7. Nigdy taka sytuacja nie miała miejsca,a są bardziej znani aktorzy, u których tego typu mistyfikacja by się opłacała.
Takie jest moje zdanie, jestem ciekawa jakie Wy macie, przyznam,że gdyby okazałoby się,że to mistyfikacja bardzo ale to bardzo by mnie to ucieszyło.

Binula

I jeszcze jeden argument: Zrozpaczona Michelle Williams z jego córeczką, więc bez przesady...

a_div

Szczerze, bardzo bym chciała,żeby to była mistyfikacja, ale życie to nie film. Trzeba to przyjąć do wiadomości. Jak już dwie osoby wspomniały, jest wiele argumentów przemawiających za śmiercią Heatha. A tak poza tym, jakby chcieli zrobić w ten sposób reklame, to nie pół roku przed, tylko miesiąc, albo dwa tygodnie, choć i tak wątpie, czy posunęli by się do tego stopnia i czy sam Heath by się na to zgodził. Ale nie o tym chciałam napisać. Mam pytanie. Czy ktoś wie, skąd tyle niedomówień na temat jego śmierci? Jest wiele portali i na każdym podają inne informacje. Spotkałam się z informacją, że "znalazła go pokojówka około godziny 15.30" lub "znalazła go pokojówka około 16.30". To pewnie niewielka różnica, ale np. "aktor leżał na łózku, a obok niego tabletki" lub "aktor leżał na podłodze, a obok niego tabletki". Nie było tak napisane słowo w słowo, ale dokładnie o to chodziło. O ile mnie pamięć nie myli to spotkałam się też z informacją, że "z pokojówką był masażysta" lub "z pokojówką była masażystka". Wiem, że trochę przesadzam, ale trudno mi przyjąć do wiadomości śmierć tak dobrego aktora, który miał całe życie przed sobą. Wiem, że to mu życia nie przywróci i nie o to chodzi. Chciałabym się tylko dowiedzieć, co wy o tym sądzicie i z jakimi infromacjami się spotkaliście. Czy też są sprzeczne? Przecież umarł jeden aktor i powinna być jedna wersja, a nie dwie, czy trzy. Heath spoczywaj w pokoju [*]

kelly_april

rika10 SPrzątaczka była w mieszkaniu już około godziny 12 i ponoć słyszała jewgo chrapanie (tak mówiła policji). Teraz wyszło jednak z autopsji, że Heath wtedy już nie żył, nie jest więc możliwe, aby ona mogła słyszec jego chrapanie. Około godziny 15:30 weszła do niego do pokoju, jako że przyszła masażystka, z którą Heath był na tą godzinę umówiony. Obie nie dały rady go dobudzić, sprzątaczka zadzwoniła 3 razy do M.K.Olsen(wszystkie połączenia zostały odebrane i trwały w sumie 10minut),po czym powiadomiła pogotowie, które byo w przeciągu 4 minut na miejscu,ale stwierdziło tylko zgon aktora. WIadomo,że Heath miał w domu bardzo dużo leków, słynny zwinięty banknot 20dolarowy, jednak na ten moment pojawiło się podejrzenie, iż Heath dostał po prostu zawału i zmał śmiercią naturalną. Toksykologia nie wykryła w jego organizmie nadmiaru substancji zakazanych bądź nasennych.

Binula

Zawał w tak młodym wieku. Rany to mnie dobiło. Co do tematu, fakt jest sporo argumentów, potwierdzających jego śmierć, ale też wiele wspomnianych już sprzeczności. Nie chce komentować wszystkich argumentów ale jeden nie daje mi spokoju, binek_1983 napisał, że powiedzieliby raczej o tragicznej śmierci niż o przedawkowaniu czegokolwiek. No nie wiem, mówi sie, że postać Jokera go tak wyniszczyła dlatego zaczął brać leki. Aktor wciela się w swoją rolę z poświęceniem życia. Czy to nie wydaje się genialna promocja? Dlatego ten argument do mnie nie przemawia. Poza tym chciałem powiedzieć, że nie potrzebuje oglądać jego ciała, ani nawet nie mam na to ochoty. Uwierzę w jego śmierć po premierze "Mrocznego rycerza" .

Doktor_Wong

SPrawdziłam soecjalnie,żeby nie wprowadzac złych informacji- niewydolność serca. Specjaliści mówią,że w wieku 28lat to mało prawdopodobne, lecz możliwe.

Binula

W chwili zgonu wydajemy z siebie dźwięki przypominające szybkie chrapanie dzieje się tak, gdyż powietrze schodzi z naszych płuc...może to słyszała gosposia? a co do zawału - przedawkowanie np. kokainy może go wywołać działa ona bowiem tak, że podnosi ciśnienie i powoduje silny skurcz naczyń krwionośnych, można dostać migotania komór...wyniki toksykologiczne będę rzekomo znane pod koniec tyg. to się wszystko wyjaśni...jakby to był zawał to jego serce byłoby rozerwana jak szmata, więc sekcja byłaby oczywista jednak nie jest...

voythaloffa

aaa kokaina też, może powodować niewydolność serca...czyli pikawa staje kołkiem i koniec

voythaloffa

Nie przedawkował, toksykologia to wykluczyła, jednak nie ma jeszcze ostatecznego orzeczenia. Co do śmierci i odgłosu "chrapania"- nie zawsze jest taki odgłos, przynajmniej ja takowego nie słyszałam.

Binula

Ja nie słyszałem o tym że sprzątaczka słyszała chrapanie, tylko że słyszała jak spał ale jeszcze oddychał...

Binula

przy np.: zawale jest ... niestety byłam świadkiem

voythaloffa

Tylko,ze on nie mial zawału, po prostu serce przestało nagle bić.

a_div

Binek1983 No właśnie. Słyszałam o tym wszystkim. O tych telefonach do M.K.Olsen i banknocie 20$. Ale wytłumacz mi,jakm cudem mogła słyszeć jego chrapanie skoro nie chrapał, bo wtedy już nieżył. Albo, że jego ciało znaleziono w dwóch miejscach. Nie wiem, może to portale zmieniają dane i bawią się w głuchy telefon. Ale to wszystko jest jakieś dziwne. Nie twierdze, że on teraz jest na Bahama i odpoczywa, ale po prostu, jest tu dużo sprzeczności.
Co do tej sprzątaczki/pokojówki/gosposi to nie wiem. Kłamała? Tylko po co. A i jeszcze jedno. Bo o tym już nie słyszałam. Zmarł na zawał tak? Nie od przedawkowania tabletek nasennych. W te narkotyki jakoś nie chce mi się wierzyć. Ale tak młodo na zawał? Przeczytałam powyżej twój komentarz, że to małoprawdopodobne i trochę mnie to zdziwiło. Bo musiałby mieć jakieś problemy, no nie wiem. Cokolowiek, żeby dostać ten zawał, a nie tak nagle, z powietrza.
Wiem, że drąże ten temat, ale po porstu chce się dowiedzieć prawdy.

kelly_april

Wiesz, ta pokojówka sprzątaczka czy kimkolwiek była ma teraz nie lada problemy w związku z tym,że najpierw wydzwaniała do Olsen a nie na pogotowie. Może ma stracha i próbuje się wyratować? Co do tego jak leżał- słyszałam wywiad z rzecznikiem NYPD i powiedział,że Heath leżał nago na łózku z głową w dół, wokół niego było pełno fiolek z tabletkami, jednak były one zapakowane,a nie jak głoszą plotki- rozsypane po całym pokoju. Z tą niewydolnością serca- był przemęczony, wynika z tego,że całymi dniami nie sypiał i to już od miesięcy, brał leki antydepresyjne i nasenne, do tego imprezował,na imprezach pił- serce jest tylko sercem, jednego wytrzyma takie coś, jego najwyraźniej nie. Mam tylko nadzieję,że Westboro Babtist Church nie zbojkotuje jego pogrzebu, tak jak się odgrażają, bo to by było już naprawdę przegięcie.

Binula

Też mam taką nadzieję. Jeszcze by tego brakowało, żeby demonstrowali na pogrzebie. Trochę szacunku.
Ale ta sprzątaczka jest podejrzana. No, bo kto by wydzwaniał najpierw do sióstr Olsen, a dopiero później na pogotowie. Musiała mieć jakiś powód, ale jaki? Co jest ważniejsze od ratowania życia. Nawet jeśli Heath wtedy już nieżył, to powinna najpierw wybrać numer pogotowia.
A z tym zawałem to już potwierdzone informacje? Wyniki autopsji miały być dopiero pod koniec tego tygodnia. Tak przynajmniej słyszałam. Ale dziwi mnie to, że najpierw podejrzewają przedwkowanie tabletek nasennych, a później wychodzi na jaw, że to był zawał. Wiem, że to przedwkowanie to były tylko podejrzenia, gdy zobaczyli tabletki wokół niego, ale to dość naciągane.
Może w jego śmierci maczał palce ktoś inny. Choć to mało prawdopodobne, bo nie wykryto żadnych śladów. Pewnie wymyślam teraz jakieś sytuacje, które nie mogły mieć tak naprawdę miejsca, ale powtarzam, dużo tutaj nieścisłości. Liczę, że wkrótce się to wszystko wyjaśni i podadzą ostateczną wersję zdarzeń, a nie podejrzenia. Bo co nam po podejrzeniach?

a_div

Jeżeli byłaby to mistyfikacja, to byłoby jedno z największych draństw w dziejach i zwyczajne hieństwo cmentarne. W głowie mi się nie mieści, jak dla szmalu i sensacji można byłoby upozorować śmierć człowieka i doprowadzić do rozpaczy jego bliskich i pogrążyć fanów w smutku. Straciłabym wtedy zapewne szacunek dla Nolana i spółki (puszczając przy tym w niepamięć choćby fakt, że Nolan wyreżyserował uwielbiane przeze mnie "Memento").

You're Never Alone.
It's not who he is underneath but what he does that defines him.
Some memories are best forgotten.
Days never end. Nightmares are real. No one is innocent.
Why so serious?
There are 3 parts to Every Magic Trick ... 1) The Pledge, 2) The Turn, and 3) The Prestige!

Gladka

A może rodzina o tym wie? wątpię czy paparazzi sfotografują Heath'a w trumnie. To było by chamskie zagranie jeśli to mistyfikacja, nawet bardzo ale już nie takie skandale uszły ludziom płazem.

a_div

Też o tym myślałem ... Jeśli to prawda to ludzie się trochę zdenerwują takim kłamstwem, ale inni też ucieszą z tego że żyje. Heath nie był strasznie popularny wiec nie miał nic do stracenia na małym kłamstewku ;) Poza tym podobno dokuczała mu wścibskość paparazzi i skąd możemy wiedzieć czy Heath teraz nie mieszka w Australii i właśnie spędza najlepsze "wakacje" Swojego życia? Chciałbym żeby tak było. Chciałbym zobaczyć na premierze pomalowanego Heatha krzyczącego "why so serious?" W pierwszej chwili gdy usłyszałem o śmierci Heatha pomyślałem że to może być mistyfikacja i jeśli tak to będę się cieszył. Od tego wszystkiego nie wiem juć co mam myśleć...

stifler_6

Myślę,że twierdzenie,iż to mistyfikacja jest strasznie naiwne. Sorki,nie mówię tego do nikogo konkretego, ale nie zachowujcie się jak 15latki, które nie wiedzą,że istnieje coś takiego jak śmierć. Wszystko ma swoje granice.

Binula

Dziękuję binek1983. Mam 15 lat, ale uwierz, że wiem, co to śmierć. Mimo, iż ciężko mi uwierzyć w śmierć tak wspaniale zapowiadającego się aktora, to wierze. Nie głoszę światu, że to mistyfikacja, czy reklama. Choć wychodzi to na to samo. Przyjmuję do wiadomości jego śmierć. Pewnie powiesz, że są wyjątki, i są. Ale wszyscy wiedzą co to śmierć, tylko nie potrafią tego przyjąć i wymyślają różne sytuacje. Niestety.

kelly_april

rika nie tyczyło się to Ciebie, mowię ogólnie, gdyż denerwuje mnie to,że ludzie zamiast dać chłopakowi spocząć na wieki, piszą jakieś bzdury na temat mistyfikacji,aby podkręcić promocję "The Dark Knight". Każdy trochę myślący człowiek zda sobie sprawę z tego,iż to niemożliwe z prostych przyczyn. Dodatkowo mogę powiedzieć,iż mam rodzinę w Perth i moja kuzynka mówi,że u nich jest straszne zamieszanie z powodu śmierci Heatha w związku z tym,że znalazło się tam pełno fotografów oblężających każdy cmenatrz i dom pogrzebowy. Zapewne za 2-3 dni go pochowają, pojawi się ostateczny wynik toksykologii i nareszcie będziemy wiedzieli czy naprawdę zmarł z powodu niewydolności serca. Lekarze teraz potwierdzili,iż Heath nie zył conajmniej 3 godziny przed znalezieniem, więc sprzątaczka czy kimkolwiek ta kobieta była, nie mogła słyszeć jego chrapania, w związku z czym będzie ona przesłuchiwana.

Binula

poprostu jak ktos umiera tak mlodo, gdy jego zycie jest w pelni to trudno jest w to uwierzyc. Jutro mija tydzien od jego smierci ale do mnie to jeszcze calkowicie nie dochodzi.. wole sie łudzić ze to mistyfikacja.. tak jest lepiej przynajmniej narazie.

aqkuu

Wiecie, ja przyjmuje do wiadomości że Heath nie żyje. Ale wciąż myślę że może jednak... I tego mi nikt nie zabroni. I nie ma tu czego krytykować bo to naturalne, nie znacie przyczyny dla której darzę Go takiej szacunkiem więc nie zrozumiecie...

stifler_6

Gładka - piszesz, że straciłabyś szacunek do Chrisa Nolana... tyle, że nad promocją filmu, całym marketingiem wirusowym etc. sprawuje piecze Warner Bros a nie Nolan. Więc o co chciałabyś go obwiniać? Chyba tylko o słabą reżyserie - tyle tylko, że w jego przypadku to niemal niemożliwe:)

Jeżeli chodzi o mistyfikacje to nie szukajcie ukrytego dna. To nie jest żadna mistyfikacja. Argumenty ludzi opowiadających się za "przeciw" są jak najbardziej trafne ale mam coś jeszcze do dodania - tak od siebie. Wyobrażacie sobie (oczywiście, jeżeli jakimś cudem mistyfikacja śmierci Ledgera miałaby miejsce) żeby żaden z zatrudnionych w ten precedens człowiek nie puścił pary z gęby? Bo ja nie. To zbyt wielki "ciężar" żeby nie pisnąć ani słowa.
Heath Ledger naprawdę odszedł. Pogódźcie się z tym a nie robicie z tej sprawy coś na zasadzie teorii związanych z zabójstwem Kennedy'ego.

Flaj

Zasugerowałam się tym, że Nolan jest jednym z producentów, więc jakiś wpływ nad marketingiem może mieć.

Poza tym sama myśl o tym, że śmierć Ledgera mogłaby być mistyfikacją, mnie przeraża. Heath zmarł w dwa dni po mojej babci, w związku z czym wiem, jaką tragedią jest śmierć kogoś bliskiego i kochanego, więc wiem, jak niewyobrażalnym draństwem dla jego rodziny byłby taki "żart".

Gladka

Wiecie co? Przed chwilą zobaczyłam link (na filmwebie)do zdjęć Heatha, gdzie była jego trumna. Otworzyłam ,ale coś mnie nagle zatrzymało. Nie wiem. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że teraz będzie spoczywał 2 m pod ziemią, ale przecież każdy z nas tam kiedyś trafi. Sam, zupełnie sam. Jednak wolę zapamiętać go takim jakim był. Wiecznie uśmiechniętego. Czy wy też macie takie odczucia? Wiem, że trochę nie do tego tematu, ale musiałam. Siła wyższa. Dopiero teraz zdałam sobie tak naprawdę sprawę, że to koniec. Wcześniej wiedziałam, ale jakoś to do mnie nie docierało. Śmierć, nic więcej. A teraz to jest aż śmierć.

kelly_april

Rika nie może być takiego zdjęcia, jego trumna była schowana do specjalnej drewnianej skrzyni, w której trumna została przewieziona do Los Angeles, następnie poleciała do Perth.

Binula

No chodziło mi o tą skrzynkę, w której była jego trumna. Nie wiedziałam jak to napisać, więc napisałam "trumna". Przepraszam, że wprowadziłam kogoś w błąd. Nie o to mi chodziło.

kelly_april

Nie no spoko:-) Nie chciałam,żeby to brzmiało jak atak. Po prostu staram się,aby nikt nie wprowadzal błednych informacji, gdyż powstał już i tak nie lada zamęt.

Binula

ehh... a ja nadal nie wierzę, że on nie żyje :(

dabiplus

Binek1983 Nie odebrałam tego jako atak i dziękuję Ci, że mnie poprawiłaś. Nie chciałabym być jedną z tych, co jak wspomniałaś "wprowadzają błędne informacje".

kelly_april

Cieszę się:-) Staram się po prostu panować nad przepływem informacji, gdyż nie chcę, aby ludzie zrobili z niego ćpuna, luja,alkoholika, babiarza i jeszcze niewiadomo co. Była fajnym człowiekiem i należy mu się odpowiedni szacunek. I tak jak każdy człowiek ma prawo do prawdy. Ludzie rzucają teksty typu"ćpał i zasłużył na to",ale nie pomyślą,że on już nie żyje i nie ma już jak się obronić.

Binula

Nie sądzę by to była mistyfikacja...

Rodzina i przyjaciele nie sprawiają wrażenia jakby wiedzieli a jakoś mi się wierzyć nie chce, żeby ktokolwiek się zgodził na coś takiego...nie sądzę by Heath się zgodził na to, żeby jego rodzina tak bardzo cierpiała...no bo raczej żadni ludzie od marketingu by go do czegoś takiego nie zmusili...

Trochę dziwne by było, gdyby się okazało, że to wszystko na promocje...wiele osób by na tym straciło wizerunkowo i nie byłoby już wiarygodnym...

Szkoda Ledgera bo był świetnym aktorem, ale niestety nie ma go już...

Co do sprzątaczki - to wcale chyba takich kłopotó nie będzie miała...nie wiedziała co robić więc zadzwoniła do Olsen bo wiedziała że go zna i że może jej poradzić czy coś się stało poważnego. Może nie chciała żeby pojawił się jakiś kłopot, bo wyobraźcie sobie, że ona by zadzwoniła po policję itd...przyjechaliby, zbiegli by się paparazzi a tu nagle się okazuje że to fałszywy alarm, to wtedy zamiast zachwycać się aktorem wszyscy by po nim jeździli...

Co do przyczyny śmierci - jak to już ktoś pisał, narazie nie wiadomo i ja uważam że wyniki sekcji nie powinny być ujawniane...to nie nasz interes...osobiście uważam, że mu z przemęczenia i z powodu stylu życia (nawet jeżeli nie przedawkował, to nigdy Heath nie krył że ma problemy z alkoholem czy jakimiś innymi używkami) serce padło. Poza tym miał tam wiele różnych leków, które mogły być groźne np. jak zbyt duża dawka albo połączone ze sobą...

Cokolwiek nie wyjdzie. Był dobrym aktorem.

They_Are_Not_You

Powiem szczerze, że przez pierwsze kilka dni także się zastanawiałam, czy to może nie jest jakaś "Jockerowa ściema". Ciężko mi było uwierzyć w śmierć Heath'a, ale była bym niezmiernie uradowana, gdyby to była tylko prowokacja. Powiedzmy sobie szczerze, nadzieja umiera ostatnia i jestem pewna, że większości z Was od czasu do czasu przychodzi do głowy: "A może jednak nie?"
Pozdrawiam bywalców filmweb.pl

narvanna666

Masz racje.. osoby, których dotknęła śmierć Heatha do ostatniej chwili będą wierzyć, że to nieprawda. I nie ma w tym niczego dziwnego.
Mi się dzis przyśniło, że głowną wiadomością w internecie było "Heath Ledger żyje" a pod spodem opisana cała mistyfikacja. Strasznie bym chciała żeby to był proroczy sen...

a_div

mam pytanie na popcornerze autor artykulu napisal:

"Tajemnicza smierć, jej niewyjaśnione okoliczności i sposób w jaki lansuje ona film prowokuje do zadania pytania, czy całość nie jest niesmacznym żartem. Nie byłby to pierwszy raz, kiedy śmierć jest 'pozorowana celem zdobycia rozgłosu'. W historii mediów już się to zdarzało." macie przyklady kiedy sie tak zdarzylo

pao23lcia

No właśnie nie, autor rzucił prowokację i nie potrafił się potem do tego ustosunkowac. INteresuję się filmem od mojego 5 roku życia i nie słyszałam jeszcze o takiej prowokacji.Tym bardziej, że Heath Ledger nie był aktorem z pierwszej ligii, to bardziej opłacałoby im się robić taką promocję z np Angeliną Jolie.

Binula

Dlatego że nie był aktorem pierwszej ligi, mogło się to bardziej opłacać. Heath nie miałby nic do stracenia, a Angeline mogli by ludzie znienawidzić. Wiem, że to nie jest mistyfikacja, ale chciałbym żeby tak było ^^

stifler_6

jestem w stanie postawić duże pieniądze na to, że sytuacja sprzed tygodnia to świetna mistyfikacja... czemu?? bo z chłopaczka, który zagrał 2-3 dobre role zrobiła gwiazde formatu universum... jest też kilka faktów:

- przyczyna śmierci wciąż nie ustalona (badania toksykologiczne powinny trwać do 2 tygodni, ale wierzcie lub nie, wynik zazwyczaj poznaje sie po 72h)
- zachowanie Heatha w ostatnich wywiadach wskazujace na to, ze mogl brac koks i bral go duzo (rzekomo przez role Jokera)
- ogolnie caly pogrzeb... a raczej zamieszanie wokol niego
- niesamowita reklama dla filmu... z ankiet wynika, ze tylko 28% "kinomanow" czekalo na film, tydzien po smierci notowania skoczyly do 55%. Przypadek??

asdqwe

rzeczywiście, te fakty wskazują, że może to być mistyfikacja.
ale jest jeszcze druga strona medalu... wymagałoby to zaangażowania masy ludzi, począwszy od rodziny, poprzez aktorów, producentów, a kończąc na domach pogrzebowych, księżach odprawiających msze za Jego dusze czy władz Australii, którzy składali Heathowi pośmiertny hołd..
naprawde chciałabym abyś miał(a) rację i bede mieć nadzieje do samego końca...

Deliciosa

no chyba że wtajemniczona byłaby tylko najblizsza rodzina i producenci "The Dark Knight"...

Deliciosa

sorry że dopiero teraz pisze ale jak to czytam co wy piszecie to śmiać mi sie chce.Czy wy myślicie że mógł by to zrobić swojemu dziecku które tak kochał ponad wszystko ,przeczytajcie jak wypowiadał się na temat swojej rodziny, że ma wszystko gdzieś, bo najważniejsza jest dla nigo córka i jego kobieta a reszta się nie liczy, więdz o czym wy piszecie, o jakiej mistyfikacjii coś wam się pokiełbasiło.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a_div

wiecie co? żal dupę ściska, facet nie żyje a wy robicie sobie z tego grę logiczną kto znajdzie więcej dowodów że żyje. nie chce się tego czytać.

alien_2

to nie jest żadna gra logiczna. dziwisz sie, że fani nie chcę uwierzyć w Jego smierć?
i skoro nie chcesz tego czytać to nie czytaj.

Deliciosa

hehehe fani?? Nie jestem jego fanem, widziałem go w 3 filmach i mnie nie zachwycił. codziennie umieraja miliony osob i nikt nie robi z tego tragedii... hoolywood jest takie pojebane, ze mistyfikacja jest pewna.