Piękna kobieta i wspaniała aktorka.żałuję,że nie udało mi się jak narazie obejrzeć jakiegokolwiek filmu z jej udziałem.mam nadzieję,że uda mi się to nadrobić.
To chyba prawda, że nie miałaś okazji obejrzeć żadnego filmu z jej udziałem. Hedy Lamarr - "wspaniała aktorka"???!!! :/ Jedna z najbardziej drewnianych aktorek jakie kino zna (vide - Algier, Tortilla Flat, a w zasadzie cała filmografia). Że piekna kobieta - to się akurat zgadza:)
Potwierdzam,że chyba najpiękniejsza aktorka przełomu lat 30 i40-tych. Potem zastąpiła ją Ava Gardner....
Nie rozumiem na jakiej podstawie ktos wystawia najwyzsza ocene 10 bez obejrzenia jakiegokolwiek filmu?
Haha... "wspaniała aktorka" po czym "nie udało mi się jak narazie obejrzeć jakiegokolwiek filmu z jej udziałem"! Nie mogę, uwielbiam takie wpisy! Mam nadzieję, że po 9 latach nie wypisujesz takich bzdur :D
Aktorka to była taka sobie, poza rolą Dalili w "Samsonie i Dalili" była raczej średnio przekonująca. Na uwagę zasługuje jej wyczyny naukowe i wynalazki. Była wprawdzie jedną z najładniejszych aktorek swoich czasów ale palma pierwszeństwa przypada Jennifer Jones, która w dodatku była jeszcze lepszą aktorką.
Przerozne sa gusta, ale Jones i piekno? Uroda owszem, ale bez problemu mozna wymienic 10 ladniejszych.
Każdy ma różne problemy, moim jest Jennifer a ściślej jej typ urody. Lubię jeszcze (chodzi o lata 40.) Kathryn Grayson, raz nawet myślałem że to Jennifer. Może być też Marie Windsor. Trzeba przyznać (wracam do Jennifer), David Selznick (ten co stwarzał dla kina rozmaite perełki) umiał też perły wyławiać. Oczywiście każdy może wystawić jakąś inną faworytkę, ale taki urok tematu o którym mowa.