Dokładnie to samo miałem napisać.
Nawet u Sapkowskiego czytając kwestie Geralta mam w głowie ten głos :)
Zgadzam się. ;-) Jego głos idealnie pasuje do Geralta ! Sama przyjemność słuchania ;-)
No baaa ;-) nie ma nawet porównania. Oczywiście co kto lubi, ale mnie głos Rozenka bardziej przekonał. ;-)
"Wiedźmin" to gra, która po polsku brzmi znacznie, znacznie lepiej niż po angielsku. Niewątpliwie ma na to wpływ fakt, że jest to polska produkcja, oparta na sadze autorstwa polskiego pisarza. Niemniej jednak da się zrobić dobry dubbing w zagranicznych produkcjach, czego przykładem jest choćby Gothic. Dzisiaj co prawda niektóre kwestie brzmią trochę sztucznie, ale po prostu nie wyobrażam sobie Bezimiennego mówiącego głosem kogoś innego niż Jacka Mikołajczyka (nie grałem w Arcanię, ani w Risen'y). Odnoszę wrażenie, że dubbing w grach wypada po prostu coraz słabiej. Oczywistym jest, iż trudniej jest dobrze spolonizować masywnego rpg'a niż np. strzelankę (kłania się miodna polonizacja Crysisa), ale z roku na rok coraz częściej sięgam po wersję kinową gier. Przykładowo: urzekł mnie głos Dorocińskiego w pierwszym Mass Effect, ale Nowicki w dwójce brzmiał sztucznie i nienaturalnie. Chwała Bogu, że trójkę spolszczyli tylko kinowo. Rad jestem niezmiernie, iż Wiedźmin wciąż trzyma poziom - to jedna z tych gier, w których nie mam ochoty przeklikiwać dialogów. ;]