Jamie się starał o rolę młodego Voldemorta w Księciu Półkrwi, ale nie dostał jej, za to teraz słyszałam plotki o tym, że ma grać w siódmej części Harry'ego czarnoksiężnika Galletra Grindelwalda za młodu. Na tej stroni pisza, że jest juz w końcowej fazie negocjacji.
http://harrypotterspage.com/news.php/2009/04/03/report-jamie-campbeill-bower-as- grindelwald-in-dh123.html
Całe szczęście, że to nie on dostał rolę Toma Riddle`a. Nic nie mam co do jego urody, ale po prostu mi nie pasował do tej roli. Ma nazbyt demoniczną twarz, która może i pasuje do Volturi (czy jakoś tak), ale napewno nie do Riddla, który nie miał przerażać wyglądem swoich nauczycieli:) Mam na myśli paru aktorów, których bym widziała w tej roli (nie tylko Franka Dillane, który ją dostał a który odpowiednio ucharakteryzowany niemal idealnie odpowiadał mojemu wyobrażeniu o Voldku), ale nie Bowena!!!