a teraz seria "City of". Chyba już nikt, nie da mu szansy na ambitne i wielkie kino.
City of Bones polubiłam, gdyż ogólnie uwielbiam calą serię. Zmierch... No cóż. Nienawidzę Zmierchu. Myślę, że Jamie może zrobić karierę, ale musiałby się wziąć do roboty.