Ogromne gratulacje dla niej! Mam nadzieję, że klątwa Oscara jej nie dopadnie. Chyba nowa Winslet na horyzoncie :)
Ja osobiście nie uważam by spośród wszystkich nominowanych była najlepsza. Cóż........taka decyzja Akademii
wedlug mnie ogolnie slabe nominacje dla Pan i ze wszystkich mysle, ze ona lub Riva powinny dostac oskara(nie ogladalem z ta mala dziewczynka wiec nie wiem jak z nia), padlo na Jennifer co dla mnie nie jest zaskoczeniem, ciesze sie, ze ta kobieta z zero dark thirty nie wygrala ;)
może to na szczęście :D współczuję jej, bo będą trąbić teraz o kolejnej "wpadce".. mimo wszystko to jest stres, a te kiecki robią dla niej takie, że faktycznie można się zabić po pierwszym kroku :D
Miała też wcześniej wpadkę na innej gali co jej sukienka się rozdarła . Cały czas się dziwie jak jej to nie spadło :)
owszem, zgubiła pół sukienki, ale za to wszystkie tabloidy piały z zachwytu na jej nogami.. nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D
Gratulacje dla niej! Miałam nadzieję, że zgarnie Oscara, w pełni na niego zasłużyła. W "Poradniku pozytywnego myślenia" zagrała fenomenalnie!!
Również dołączam się do gratulacji, kategoria aktorka pierwszoplanowa była dla mnie bardziej emocjonująca niż reżyseria i niezwykle raduję się z zasłużonej wygranej jednej z dwóch moich ulubionych aktorek!
Nie wątpiłem w nią ani przez chwilę.
A ja jestem ciekaw gdzie są "fani" Kristen w tym momencie.
Oscar zasłużony, zagrała genialnie :)
Osobiście nie mam problemu by jednocześnie lubić Kristen (o Malinie wiem, spoko, nie ruszyło mnie to) i cieszyć się z wygranej dla Jennifer...
Gratulacje dla niej, chociaż niebyła lepsza od innych kandydatek... W każdym bądź razie, powiedzieć Ci uważam o Oscarach? Przeczytaj wypowiedź w Google Hopkinsa, pokazał tym wielką klasę ;-)
http://www.polskatimes.pl/artykul/713019,nie-bede-ich-calowac-w-d-by-mi-dali-osc ara-ostre-slowa,id,t.html?cookie=1
TO SIĘ NAZYWA KLASA!
Klasa? A cóż to za wyczyn wyrazić taką opinię, gdy na koncie ma się już Oscara, i sądząc po jego ostatnich doborach ról oraz samej gry, na kolejnego się nie zanosi? To jest teraz wyznacznik "fajności" albo jakiegoś buntu? Można wiele zarzucić Akademii, ale ja myślę, że mimo wszystko, trzeba ją szanować, razem z wyborami. Te dziadki, jakby na to nie patrzeć, promują kino na tak szerokim poziomie, że nikt inny nie mógłby tego zrobić. Nie zawsze się z nimi zgadzam, ale nie rozumiem tego psioczenia na to, że teraz są takie polityczne. A kiedyś, gdy życie prywatne aktorów odkrywało olbrzymią rolę przy rozdaniach, było lepiej? Jak widać, naprawdę nie da się wszystkim dogodzić, i nie dokona tego nawet sama jaśnie Akademia.
Taaaaaak ! ;D
Ogromne Gratulacje dla Niej. Mam nadzieję, że jej kariera zacznie się teraz naprawdę dobrze rozwijać. :)
Strasznie się cieszę :) Co do jej upadku, to nawet mnie to nie zdziwiło :D Byłabym w szoku, gdyby to się nie stało. Cała Jen xD
Kpina. Totalnie przeciętna aktorka. Jej występ w Poradniku pozytywnego myślenia nie różnił się niczym od każdej roli w Julii Styles w każdym z jej domyślnych filmów. Choćby w Zakochanej Złośnicy. No faktycznie aktorstwo najwyższych lotów. Porażka.
W zasadzie te Oscary interesowały mnie tylko z 3 powodów: Operacja Argo, J. Lawrence i Brave. Wszystkie 3 dostały po Oskarze, ale z tego dla Jennifer Lawrence ciesze się najbardziej.
KPINA, KPINA, KPINA.
Jest piękna, urocza, ma talent, który mam nadzieję uczyni ją wielką aktorką (kiedyś), ale ze TĘ ROLĘ dostać Oskara to naprawdę kiepski żart. Ani film nie jest wybitny, ani rola warta zapamiętania.
Lawrence była świetna,bardzo mi się podobała,ale nagroda powinna powędrować do J.Chanstain. Była pewniakiem i w pełni zasłużyła na Oscara. Mimo wszystko cieszę się również z wygranej Jennifer ;)
Jessica Pewniakiem?? A gdzie była tym pewniakiem? To była jedna z nielicznych kategorii gdzie pewniaków nie było. A większość ekspertów i tak obstawiała Lawrence. Kto wygrywa SAG ten wygrywa Oscara
Owszem, była. Koleżanka pisze grzecznie i przyjaźnie, więc może zmieniłabyś swój ton?
Pooglądaj sobie wiadomości, wywiady z ekspertami - przyznają, że było to lekkie zaskoczenie, gdyż w większości obstawiano Chantain. Mi również podobała się rola Lawrence, ale nie była to rola lepsza od wspomnianej Jessici.
Nikt nie mówi że była lepsza czy gorsza, tyle że gdy czytałam przed oscarowe opinie ekspertów od oscarów stawiali na pierwszym miejscu Lawrence.
Jej, wiadomo że niektórzy stawiali na nią, ale większość świata mówiła o Chantain jako faworytce, nawet nasze "zacne" grono filmwebowych modów itp., więc nie wiem po co ten spór :) to jest po prostu oczywiste.
ja już zdążyłam obejrzeć w telewizji lub wysłuchać w radiu każde wiadomości i wszędzie mówią o lekkim zaskoczeniu. Faworytką to mogła być na Globach. Nie wiem po co to tłumaczę. To tak jakby tłumaczyć pozycję Django czy Argo.
Zdecydowanie faworytką była Jessica. Wystarczy przejrzeć wyniki ankiet,obejrzeć wiadomości. Także nagroda dla Jennifer jest lekkim zaskoczeniem,ale nie znaczy,że uważam to za największy błąd akademii. Zagrała świetnie,ale ja przyznałabym nagrodę J.Chastain :)