Według mnie nie zasługuje na top100, ale 1/10 to z kolei przesada w drugą stronę i lekko przypominająca trollowanie opinia
Dokladnie :3 To ze ktos zagral w jakims wspanialym filmie, ktory zostal bardzo wysoko oceniony i dostala wiele nagrod, wcale nie musi oznaczac, ze ktos kto gra w dobrym filmie jest dobrym aktorem! Pierwszego lepszego beznadziejnego aktora moznaby wziac do dobrego filmu i co? Nagle stanie sie wspanialym aktorem? Nie wszyscy utalentowani aktorzy doczekaja sie kiedys roli w jakichs wybitnych arcydzielach ;)
Ale wy jesteście żałośni. Oceniać nisko tylko dlatego że nie zagrał w "ambitnym" filmie... Liczy się talent aktorski! Zresztą najpierw polecam obejrzeć Supernatural a następnie się wypowiadać :)
Ocenianie aktora po filmach w jakich grał to jak ocenianie książki po kolorze okładki. Może dobrze by było, że tak powiem ,,przeczytać parę stron'' i obejrzeć któryś z filmów żeby zobaczyć czy faktycznie nie umie grać, bo to o to tu przecież chodzi.
Popieram, nie lubicie aktora ? To opinię trzymajcie dla siebie. Nie każdy musi oglądać bulwers antyfanów, każdy ma własny gust filmów i aktorów. Nie każdy lubi to samo, więc po prostu odpuście sobie.
Shayde, nie do końca się zgadzam. Wiem, że odnosisz się do "sprytnego" sposobu oceniania na podstawie filmografii aktora, obrażania aktora, bo jest lubiany, więc hejt i trolling się uda, ale ogólnie opinia nie zawsze musi być pozytywna... to tak jakby krytycy oceniali tylko filmy/płyty/dania które im się podobają... Jeśli ktoś chce się podzielić OPINIĄ, może komplementować jak i krytykować. Wielcy fani nie lubią, jak ktoś negatywnie mówi o ich idolach, więc sami hejtują antyfanów, tamci później obrażeni jeszcze bardziej "jadą" na srial/aktora/FANÓW... błędne koło ;) Jeśli ktoś PRZESŁUCHAM płyty mojego idola, OBEJRZAŁ filmy z udiałem ulubionego aktora i go krytykuje, to trudno, każdy ma swoje zdanie, można skonfrontować też nasze opinie (oczywiście, jeśli ma argumenty, a nie: "wygląda jak pedał", "wyje, zamiast śpiewać", "fałszuje") :)
Ta, ty tam wiesz. To nie jest jakaś wojna, że bronię aktora, ale też wyrażam swoje zdanie. Według mnie, aktor ma wielki talent. Nie chodzi tylko i wyłącznie postać Deana, ale różnych filmów. Bycie fanem nie oznacza, wiedzieć całą biografię aktora, ani, dlatego, ze jest przystojny, tylko docenić jego talent aktorski. Doszedł daleko, nie wnikam w jego życie prywatne. A to,że ty zmieniasz temat na fanów i antyfanów to nie ma nic do rzeczy. Każdy ma swoje zdanie, ale jak tylko ktoś je skrytykuje staje się afera.
Nie powiedziałam, że TY jesteś jedną z tych "wielkich" fanek -.- Chodziło mi o to, że, jak sama też teraz powiedziałaś, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, nie tylko to pochlebne. Anty i megafani to przykład braku tolerancji do czyjejś opinii, bo atakują mało sensownymi zaczepkami, zamiast argumentami, wśród których królują "jakie pedały tam grają". Gdyby nie ich podejście, łatwiej byłoby wyrażać opinie (nie tylko na portalach). Nie wnikam, jak wielką fanką jesteś i "kogo" (Jensena czy Deana), po prostu nie zgodziłam się z opinią, że "nie lubisz, zachowaj opinię dla siebie". To wszystko. Nie atakuję ciebie, czy nawet twojego punktu widzenia, tylko przedstawiam swój...
Z tym, że nie trzeba znać biografii się zgadzam, szacunek aktor czy muzyk zbiera swoimi osiągnięciami, a nie sławnymi krewnymi, partnerami, czy skandalami, których gimnazjalistki uczą się na pamięć, by pokazać jacy mega są (patrz np: nagła fanów PFK, czy dziewczyny jarające się Echelonem, a raczej Jaredem, bo z utworów najlepiej to chyba znają Closer to the Edge;))
No więc, skoro wszystko chodzi o "każdy ma swoje zdanie, to chyba już koniec tematu.
Przepraszam, że się wtrącam, ale aż mnie ręce świerzbią aby coś napisać... Twierdzisz, że każdy ma swoje zdanie, ale jak już kolega napisał, że dla niego Jensen zasługuje na jeden w skali dziesięciu to robisz na niego wielkie pojazd. Przecież na tym polega wyrażanie własnego zdania, więc też bądź tolerancyjna i zaakcpetuj, że nie każdy podziwia to, co ty uważasz za świetne (:
Ja właśnie też wyrażam swoje zdanie, więc skończ z tym "każdy ma swoje zdanie", może i ma, ale czasem ludzie przesadzają. Jestem tolerancyjna, ale tutaj tolerancja nie ma nic do rzeczy. Aktor aktorem, ale jeśli od razu powie się, że ja sadzę inaczej to od razu wielka afera. Lubię aktora nawet bardzo uważam, że ma wielki talent, więc jak chcesz to krytykuj, nie każdego musi Cię obchodzić twoja wielka opinia. A jeśli szukasz tutaj wielkich wymówek, że się wielce mylę, bo mówię coś innego, to jednak się lepiej nie wtrącaj.
Ale spokojnie, ja sama aktora bardzo lubię, więc nie mam zamiaru go krytykować. Uważam, że nie każdy musi go uwielbiać i zawsze znajdą się jakiejś hejty, więc bronienie go za wszelką cenę nie ma żadnego sensu. :)
Wiem, masz rację. Ale czasem to wnerwia, takie "nagłe" znajdywanie wad w aktorze.
Ludzie, prosze was, skoncze wreszcie z narzekaniem na gimnazjalistki. Czy wedlug was, wszystkie dziewczyny w wieku gimnazjalnym musza byc pustaczkami? Moze i niektorzy bedacy w tym wieku zachowuja sie nieco dziecinnie itd. ale nie powinno sie na tej podstawie skreslac wszystkich ludzi. Niektorzy gimnazjalisci nie moga sie doczekac, az w koncu wyjda z gimnazjum, przestana byc zaliczani do bandy "gimbusow" cieszacych sie tym ze sa krotko mowiac glupkowatymi nastolatkami, ktorych kreci jedynie wagarowanie, alkohol, papierosy, itd. Uwiezcie mi, nie wszyscy tacy sa. Po za tym, wy wszyscy kiedys nalezeliscie do tego grona. Czy waszym zdaniem byliscie wtedy glupi, itd? A poza tym rownie dobrze gimnazjalisci mogliby zaczac oceniac wszystkich ludzi po 30 tak samo - jako starych nudziazy, a ludzi po 60 jako warzywa, a nie ludzi, z ktorymi nie maja juz zupelnie nic wspolnego. Czy byloby to mile? Nie sadze... Zrozumcie, wiek nie zawsze ma znaczenie.
"Według mnie, aktor ma wielki talent" - tyle mi wystarczy. Talent to ma DiCaprio a nie Jansen. Rozumiem, że można być wielkim fanem serialu, aktora. Jednak trzeba mieć przy tym otwarte oczy. Jensen nie zasługuje na TOP 100! Jestem fanem Supernatural i postać Deana jest bardzo spoko. Ale są o wiele lepsi od niego. Na upartego, serialowego Bobbiego wcisnąłbym wyżej.
Wiesz, wyraziłam swoją opinię więc raczej nic Ci do tego. Gdyby nie miał talentu, to chyba nie byłby w TOP 100, nie sądzisz ? To raczej nie jest przypadkowe. A jeżeli też chcesz się kłócić, że nie ma talentu, to skończ. Bo ma talent, ale gdyby go nie miał nie grałby w tym serialu, a tak w ogóle nie byłby aktorem. DiCaprio, grał w wielu filmach,więc to się nie liczy. Porównywać to możesz Deppa i DiCaprio. Oni są najbardziej znani.
Gdyby nie takie fanki jak ty, to Jensen byłby daaaaleko w tyle. Nie zasługuje w 100%! Bo nie pokazał nic w innych produkcjach. Jest gwiazdą jednego serialu i tyle. Do top 100 dużo mu brakuje. Co z tego, że Depp jak i DiCaprio są znani? Ale zjadają Jensena jak chcą. To nie jest ich wina, że grają w tylu filmach. Po prostu są dobrzy w tym co robią. Aktorom z tego serialu wiele brakuje do czołówki światowej. I nie zasługują na tak wysokie miejsca. Ale przecież lepiej aktora oceniać za buźkę niż za umiejętności. Wydoroślejesz to zrozumiesz :) Pozdrawiam :)
Wiesz, świat gwiazd w ogóle nie jest sprawiedliwy. Co to ma do rzeczy, czy jestem fanką czy nie ? Aktor ma wielki talent, popieram odpowiedź Danathiel, bo ma racje. Myślisz,że to wszystko takie łatwe ? Kręcenie jednego odcinka trwa pewnie z tydzień albo więcej. A to,że jest gwiazdą jednego serialu to jest już coś. Serial ma aż 8 sezonów. Niektóre gwiazdy Disney'a oraz te nowe głuupie zespoły też nie zasługują na to co mają, więc też mogę powiedzieć, że "fani". Ale to nie od fanów zależy, pracowali. Więc raczej rozumiem i nie masz prawa tak mówić. Zapewne, ty nie jesteś lepszy|lepsza.
skoro tak twierdzisz to co robi np Quentin Tarantino w top20 aktorow, skoro aktor z niego wiecej niz mierny? albo Ian Somerhalder? poza tym ktos tu wyzej pisal ze aktor ma narzucony z gory scenariusz ok zgadzam sie jednakze co do tekstow w ow scenariuszu kompletnie sie nie zgodze, poniewaz kwestie ze scenariuszy zmieniaja sie po milion razy i to co jest na kartce w zasadzie w filmie jest tego z 50% poszczegolne zartobliwe teksty itd sa wymyslane przez danych aktorow na poczekaniu kartka nie poczuje humoru w danym momencie dlatego wlasnie dobry aktor ktorym jest wg mnie Jensen potrafi z robic to z dystansem i dobrym smakiem pozdro :)
moim zdaniem to narzucony scenariusz nie jest tu zadnym argumentem.Kazdy aktor najlepszy,najgorszy ,filmowy, serialowy itd. itp. ma narzucony z gory scenariusz.Na tym polega rola aktora.Tak tylko pragne zauwazyc ten drobny szczegol.
Jensen nie jest tylko dobrym aktorem jest bardzo dobry a ze ladna buzie ma to nie jego wina wiec nie dyskryminujmy.
A jak dana postac wypadnie na ekranie w duzej mierze zalezy od aktora i jego talentu a nie tylko kawalka papieru z tekstem.Aktor tworzy dana postac a Jensenowi wychodzi to bardzo dobrze.
Somerhalder nie jest zlym aktorem, choc do top 20 z pewnoscia nie powinien sie zaliczac. A co do Jensena zgadzam sie w 100%.
Jensen pewnie teraz siedzi w kącie załamany i płacze, bo Ty go tak brzydko oceniasz... jak mogłaś?!
Nie wiem jak on to przeżyje, przecież to taki wstrząs, taki cios! ;(
Taką mu krzywdę wyrządziłaś, że chłopak się teraz nie pozbiera... jesteś bez serca...
Musisz mu to wynagrodzić. Weź porządny rozpęd i przypierdziel w lodówkę ^.^
Do gimbo, to raczej Ty powinieneś wrócić i przypomnieć sobie matematykę, bo mając 21 lat, nie mogę chodzić do gimnazjum. Rozczarowałam Cie? tak mi przykro... ^.^
Ja tam mysle ze on zasluguje na ta 10 i niech bedzie obok Deniro czy Pitta.Bynajmniej mi to nie wadzi.Ma duzy talent i o to w tym chodzi.Czesto sie zdarza ze ludzie krytykuja aktora bo ma ladna buzie.Czyli jako ze jest przystojny to na pewno grac nie potrafi co oczywiscie jest kompletna bzdura.
Gimnazjum mnie na szczescie ominelo.Nie musialam tego doswiadczac :)
21 lat to ty jeszcze mloda jestes.Ja to w porownaniu z toba to powinnam juz o lasce chodzic :P 28 bedziew tym roku.
Nie zdaje mi sie aby matematyka byla mu tu do czegos potrzebna zawsze moze skorzystac z kalkulatora :P
Obok De Niro :)
Tu masz racje. Ładna buzia aktora, czy aktorki, to zazwyczaj powód krytyki i hejtowania. Święte słowa :D
Nie przesadzaj. Czym jest 28 lat, przy np. 50 - jesteś równie młoda jak ja :)
Przydałaby mu się, przydała. Skoro nie potrafi dodawać... ^.^
No tak, dziewczyna urodzona w latach 90(o ile nick nie kłamie), niech zgadnę, że uwielbiasz go bo ci się podoba?
Nie uwielbiam i owszem, Jensen to bardzo przystojny facet.
Też mam wziąć tą '17' w twoim nicku za twój wiek?
"rbk17" to mój stały nick od 2004, wtedy miałem 20 lat. Z kolei 92 u Ciebie może oznaczać, że jesteś urodzona w 1992 r. a dałaś taki numer ponieważ nick "Claudia" jest już zajęty.
Czyli przyznajesz, że lubisz Jensena głównie za jego wygląd i możesz być zaślepiona w ocenie jego faktycznego aktorstwa? Mnie się podoba moja rówieśniczka Scarlett Johansson ale tylko wizualnie, jako aktorkę trudno mi ją ocenić bo nie oglądałem wszystkich filmów, ale również nieciekawie w nich wypada. Już 11 lat temu kiedy mieliśmy po 19 lat już widziałem, że słabo gra.
Także chodzi mi oto, czy potrafisz odrzucić atrakcyjny wizerunek Jensena i obiektywnie ocenić jego aktorstwo?
Czyli nie przyznaje. Jensen ma ładną buźkę, ale bardziej wolę ją w wersji Deana. Koleś świetnie odrywa swoją rolę, więc jeżeli miałabym już się ślinić na jego widok, to tylko w wersji Winchestera, czego i tak nie robię, bo oglądam serial dla ogółu, a nie dla aktora.
Co do Scarlett, to podejrzewam, że gdyby nie jej cycki i nawet ładna twarz (na co właśnie zwracasz uwagę), prawdopodobnie grałaby lepiej.
Oczywiście, jak najbardziej też tak może być jeśli chodzi o Scarlett. Czyli zarzucasz mi, że jestem surowszy dla atrakcyjnych aktorów/aktorek? Możliwe, że tak to postrzegam. Jaki z tego wniosek - dyskusje o tym jak dany aktor/aktorka jest dobry są zupełnie bez sensu, z 2 powodów - gust i różnorodny punkt widzenia.
Fajnie, że sam odpowiedziałeś sobie na pytanie i wyciągnąłeś z tego wniosek. Dzięki za wyręczenie :)
Ja chłopa znam tylko z jednego serialu. Daje mu ocenę 1/10 aby wypadł z 100. Mam taką errata do ruchu obrony pana Ackelsa czy jak mu tam. Dajcie mu 10 bo to ta sama półka co Al Pacino, De Niro:p
i Robert Pattison... a ja mu dam 5/10 bo lubię aktora za jego działalność pozafilmową i robienie sobie jaj z samego siebie ... nie każdego na to stać :-)
w pierwszej chwili dałam mu 6, ale po zobaczeniu tego tematu i zbiorowych hejtów zmieniłam na 10, co by nadrobić do waszych jedynek.
Jejku straszne jest to co tu czytam. Polsko! Ogarnij się!
Nikt do krówki nędzy nie mówi, że Jensen jest światowej skali aktorem! nie gra w większych produkcjach? i dobrze! skad wiecie, że nie dostaje propozycji? skąd wiecie, że po prostu ich nie odrzuca, bo zycie rodzinne jest dla niego ważniejsze? Ma w ciul hajsu z supernatural, dziecko w drodze, może to jest jego decyzja, czasem praca na planie jakiegos serialu pochłania sporo czasu, to by wyjaśniało dlaczego najwieksze gwiazdy znanych tasiemców nie grają zbyt duzo w innych fimach. Te wszystkie Damony, Chucki, Samy, Waldorfy itd nalezą do świata seriali i tam sie realizują. To tak jak my zwykli ludzie mielibysmy 4 prace. Ciekawe kto by mial czas z was sie wyspac. Zobaczymy co bedzie po ukonczeniu supernatural. Ale plis, pipul, JENSEN NIE JEST SŁABY! daje se łeb uciąc ze hejtuja go w wiekszej ilosci faceci, których dziewczyna wolala gapic sie w komputer na Acklesa, niż my kobietki, stad ten jad. I wydaje mi sie ze rezyser nie nauczy aktora robic danej miny, ani wczuc sie w role. Wkurzyliscie mnie z samego rana!
W jakimś wywiadzie powiedział, że odrzuca propozycje grania w filmach ponieważ lubi grać w Serialach ze względu na zgraną ekipę, świetnie spędzony czas i poza tym on lubi być Deanem Winchesterem. To nie grzech. Poza tym każdy odcinek serialu trwa jakieś 50 minut gdzie Jensen grał naprawdę różne role. A odcinek gdzie jego dusza była chora i bał się kota? A odcinek gdzie spotkał samego siebie jako demona? A odcinek gdzie opowiada Samowi co się działo z Nim w piekle? To wszystko można złożyć na wiele, wiele, naprawdę wiele rożnych filmów! Jensen ma zdecydowanie lepsze wystudiowane emocje od Jareda (niech nikt się na mnie nie rzuci) ponieważ kiedy oboje zaczynają beczeć to Jared wtedy wyciska trochę na siłę, Jensen jest naturalny w tym co robi.
Przepraszam, że w odpowiedzi na Twój komentarz to wszystko napisałam.
Wszedłem na jego profil zainteresowany innymi tytułami po "Ten Inch Hero", natomiast Twój post skłonił mnie do sprawdzenia czym jest powyższy serial. Dzięki ;)