ją. Głównie za rolę Alutki w moim ulubionym serialu Rodzina zastępcza. Zawsze była i jest piękna. I do tego ten głos. Mam jeszcze na kasecie VHS nagrany koncert z 1989 roku w którym śpiewała Joanna i Gintrowski. Naprawdę coś pięknego. Śpiewała pieśni o Ifigenii i Antygonie, a przy tym płakała.