Jak widzę, że on nie jest w top 100 to, aż mnie bierze. Ludzie na tym forum w 85% nastolatki łykający samą komercję, a niemal cała reszta, to "starzy wyjadacze", którzy nie potrafią dopuścić do siebie myśli, że poza starszym pokoleniem, są też tacy, którzy zasługują na owacje na stojąco. Wśród nich jest Joaquin.
Źle mnie zrozumiałaś, przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. A tak poza tym pierwszy z przez Ciebie wymienionych jest moim ulubionym aktorem.
No więc kto według Ciebie zasługuje na uwagę?Ja mam też kilku młodych obiecujących aktorów i aktorek,ale nie chodzitylko o to że Joaquin jest przystojny i dobrze gra> Cenię go przedewszystkim za to, że nie chce być wielką gwiazdą pokazywać się na różnych galach itp. robi to co kocha i tyle! działa też w organizacjach harytatywnych, a ja cenię takich ludzi
Mi też o to chodziło! Uważam że ludzie nie zwracają uwagi na tych, którzy na tę uwagę zasługują. A mówiąc o fanach starszego pokolenia, miałam na myśli ludzi, którzy widząc w Top 100 (a już szczególnie 10) np. takiego Paula Bettany'ego bez zastanowienia dają mu jedynki, tylko dlatego, że w tym rankingu jest miejsce jedynie dla Brando, Hopkinsa itp. (Był na 9 teraz jest na 51) Oczywiście bardzo lubię tych aktorów, mają rewelacyjne osiągnięcia, ale czy nie czas docenić tych niedocenionych? A Joaquin jest niezwykle fascynujący, nie zależy mu na jako takiej sławie, po prostu kocha to co robi i nie gra w komercyjnych shitach (że tak zamakaronizuję) i na dodatek jest wegetarianinem (to takie osobiste odczucie, szanuję tych, którzy należą do PETY, nie po to by uzyskać rozgłos)
Przykry jesteś, wiesz? Powiedz w ilu filmach go widziałeś? Bo ja w 16 i nie zauważyłam, by czegoś mu brakowało. Jest świetnym aktorem, co nie raz udowodnił. Z tym, że media go promują nie ma nic wspólnego. A co ja mam powiedzieć o Deppie, którego masz w ulubionych, że lecisz na komercję? Teraz go promują sto razy bardziej niż Leonarda. Nie twierdzę tak jednak bo mogłeś go docenić dawno, dawno temu, oceniając jego umiejętności aktorskie, nie sławę (tak jak ja Leo) Więc nie wyciągaj pochopnych wniosków. Po czym jeszcze wydedukowałeś, że należę do tych 85%? Chyba, DiCaprio to Twój jedyny trop.
Wiesz co ja mogę powiedzieć nie znając Ciebie? Oburzyłeś się tak, bo to właśnie Ty, nie ja, należysz do tych nastolatków, właśnie widziałam Twoje ulubione, doprawdy, prawie same ambitne pozycje. I co? Trafiłam? Wątpię...
(przepraszam jeśli pomyliłam płeć)
niech skonam ! a czego brakuje Leonardo. to świetny aktor, parz choćby 'Aviator'. a że kiedyś brał udział w czymś takim jak Titanic ? był młody, świetnie przynajmniej rozpoczął karierę. i choć owego filmu nie lubię zbyt, to nie uważam go za komerchę, a raczej całkiem niezłe kino. tak więc wskaż mi, gdzie Leonardo zagrał komercyjnie z laski swej.
i w ogóle cała koncepcja zaglądania wrogowi w ulubione i wypominanie tego to jakaś zabawa 5laktów.
pozdrawiam.
Pan Elano zmusił mnie do tego, bym zajrzała mu do ulubionych, ale nie potępiam go za zawartość. (Jeśli to było do mnie)
chciałam, żeby moja wypowiedź znalazła się zaraz pod postem Elano, niestety dziwnym trafem znalazła się na samym dole. a co do ulubionych, tyczy się to każdego ;)
Byłam tylko ciekawa, czy osoba krytykująca mój pociąg do komercji (który oczywiście sobie wyimaginowała) jest całkiem od niej wolna (zwykle tego nie robię) A tak na marginesie, interesujący nick:)
nick jak każdy inny ;d wiąże się nieprzerwanie z mą osobą, więc od momentu jego 'wymyślania' aż do dnia dzisiejszego stracił na swej buńczuczności i stał się swojski ;)))
Rzeczywiście jak każdy inny, jak człowiek go czyta, to aż mu się ciepło na sercu robi:) Teraz już wiem, że lepiej z tobą nie zadzierać:)
oj nie, uroczyście zaprzeczam, a przy okazji dodam że ten cały temat to jeden wielki off top jak na razie ;) co do nicku tego miał kiedyś prowokować a dziś określa tylko mój zawód niedoszły jeszcze ;d
pozdrawiam.
Zgadzam sie z przedmowczynia, Leonardo choc wylansowal sie na Titanicu zagral tez w innych ambitnych filmach, polecam szczegolnie "zlap mnie jesli potrafisz" :D
podobał się. ale scenariusz tego filmu z czasem coraz bardziej miałki się stawał. zwłaszcza końcowy bobby buszujący w zbożu ;)
Fakt ta scena z szukaniem Vadima w zbożu trochę śmieszna jest.:) Ale moment wyścigu samochodów jest świetny. Do tego naprawdę niezła muzyka i oczywiście Joaquin,który po raz kolejny pokazł klasę.
Właśnie:) Muzyka Wociecha KIlara jeśli się nie mylę:) Wczoraj obejrzałam kolejny raz spacer po linie. Ubóstwiam scenę z orzeszkami:)
Ja cenie Joaquin'a za to, że właśnie w "spacerze po linie" śpiewał sam a nie podkładanym głosem.Brawa za odwagę
I musze przyznać,że bardzo mi się podoba jego głos. Przez to film był bardziej wiarygodny. Brawa należą sie również Reese bo jesli dobrze słyszałam to ona też śpiewała sama.
Aha... to skoro temat zszedł na spacer po linie to...może pogdamy o waszych ulubionych scenach z filmu??:) Zaczynaj Muza;)
A mi się najbardziej podobało Zatrute pióro, zdeprawowany duchowny jakoś dziwnie do niego pasuje:D Oraz klasycznie w Gladiatorze, jak sobie pomyślę, że nie dostał Oscara...
Tak to już jest,że Akademia nie docenia tego co na uznanie zasługuje. Mamy przykład na Jaquinie czy Garym Oldmanie.
A tak poza tym, albo Joaquin doskonale strzeże swej prywatności, albo rzeczywiście nikogo nie ma (chyba, że ma ale ja o tym nie wiem), mam nadzieję, że jest szczęśliwy bez życiowej partnerki(lub z). W życiu najważniejsza w końcu jest miłość:) Kto jak kto, ale on na pewno na to zasłużył. Jej, do czego to doszło. Martwię się o życie prywatne jakiejś gwiazdy, ehh wyklinam cię za to Joaquin:)"D
Masz rację mało wiadomo o jego życiu prywatnym. I to chyba dobrze.Też bym nie chciała żeby cały świat wchodził z buciorami w moją prywatność.
Ale mimo wszystko tak samo jak ty mam nadzieję,że jest szczęsliwy.:)
Ja tak samo.Ale wiecie czytałam w wywiadzie jak mówił, Ze dla miłości jest gotowy zrezygnować z grania.To było dawno więc nie wiem czy kogoś ma.A tak w nawiasie: gdyby jednak zrezygnował jaki byłby to cios dla ludzkości!!! dla mnie szczególnie:)
Nawet o tym nie mów! Nie przeżyłabym chyba. Odejście jednego młodego,zdolnego już przeżyłam...tyle,że on odszedł na zawsze.
A Joaquin niech gra jak najdłużej bo naprawdę ma talent i oglądając filmy z nim w pełni je przeżywam:) Właśnie dzięki niemu;)
Wiem o kim piszesz.Ja miałam wielu "ulubionych" aktorów, ale przede wszystkim chodziło o wygląd.Joaquin'a trzymam się ze 2 lata bo jest nie tylko przystojny
Heath też był nie tylko przystojny...mimo młodego wieku zagrał kilka świetnych ról. Miał talent i charyzmę.
Joaquin też ma talent i charyzmę a przede wszystkim jest naturalny w każdej roli. Oglądając go wierzysz mu bo gra wiarygodnie. Skupia na sobie całą uwage i niejednokrotnie jest atutem filmu.
Heath podobał mi się szczegulnie w "za wszelka cene" a Joaquin podoba mi sie we wszystkich rolach ale szczególnie (co już pisałam) w "Gladiatorze" lubię takie filmy
Ja nie będę oryginalna i powiem,że najbardziej podobał m się TBM.
Nieźle wypadł też w Candy, Two Hands i Królach Dogtown. Z nieceirpliowścią czekam na I'm Not there i oczywiście na dark Knight. Jestem przekonana,że jego Joker będzie przynajmniej tak samo dobry jak Joker Nicholsona.Napewno będzie bardziej mroczny i przerażający.
P.S. Widziałaś może We own nihgt??:)
"Królowie nocy"? nie jeszcze nie widziałam, ale szykuje się iść na to do kina i zobaczyć Joaquin'a na wielkim ekranie:)a co sądzisz o "Znakach"? mi trochę nie podobał się koniec ten ufok w kńcu ocalił chłopca czy chciał mu zaszkodzić?
Niestety nie miałam okazji obejrzeć znaków... warto obejrzeć?:)
A co do Królów nocy to film ma kilka mankamentów ale Joaquin jak zwykle niesamowity:)
Oh warto warto.ładne mam zdjęcie:)w znakach joaquin zabija jednego ufoludka, i ma kilka śmiesznych scen.A jaki był młodziutki...
Hej znam to zdjęcie:D Mam je w portfelu (wiem dziwna jestem:) A mi gdyby nie Joaq nie spodobałyby się znaki.
Jak dobrze wiedzieć, że nie jestem sama:) Ale nie dziwię Ci się, Joaq w aluminiowej czapeczce na głowie wyglądał przeuroczo:D Dzisiaj (co zresztą sama doskonale wiesz) jest Płonąca pułapka, oglądałam ją kilka razy (za każdym razem ryczałam jak bóbr:) ale nie mogę się powstrzymać by znów nie obejrzeć (później do szkoły nie wstanę:)
Właśnie mnie zdeptałaś:D A mi się właśnie trymestr kończy i mam dużo roboty, ale mimo, że wyszłam do szkoły o 7, wróciłam o 16, napisałam referat, rozwiązałam dwadzieścia parę równań z matematyki i napisałam speecha z angielskiego, znalazłam czas by wejść na forum Joaquina:) Dla niego zawsze znajdę czas:)