Ktoś wysyłał może do niego list z prośbą o autograf? Mam adres i niedługo wyśle ;DD Chcecie?
Johnny Depp
9100 Wilshire Blvd.
Ste. 500 CA, 90212 USA
Macie ;P
Tak czy inaczej nie powinno się zakładać identycznych tematów ponieważ naprawdę zainteresowane osoby tam będą szukać. i wtedy jest trochę łatwiej .:)
ciebie nie znam (chociaż gdybym miała się sugerować nickiem to... ) więc nie oceniam. założenie tego tematu było trochę głupotą :)
Dziewczyno, tu nikt nie potrzebuje tego adresu, bo wszyscy mają juz dawno po pietnaście sztuk. Tych autografów.
Można je kupic na każdy poządnym stadionie.
Od pewnego czasu nie wierzę w Świętego Mikołaja, Smerfy i prawdziwość autografu Deppa wysyłanego pocztą (chociaż jeszcze parę miesięcy temu oddałabym za Niego obie nerki i wątrobę).
kiedyś mój brat dorysowywał tę (słyszałąm już różne określenia ale takiego jeszcze nie...) 'głębię w oczach'. znienawidziłam go za to. bałam się tego zielonego flamastra !!! ahh, stare, dobre czasy ;P
Mada, sadystko jedna, jak można niewinnemu Kenowi oczy gwoździem!!!
O uszach nie możemy pogadać, bo- o ile mnie pamięć nie myli- Ken uszu też nie miał ;p.
My dear, jeszcze trochę i przez Was będę musiała znosić ze strychu domek dla lalek ;DD, w najlepszym przypadku wrócę do grania w Simsy...
Jak to nie miał? xd Miał uszy! Jeju jakby Was mój Ken słyszał to by się w grobie przewracał (odpadła mu głowa parę lat temu)
A mojemu Kenowi wszystko juz odpadło, został sam tors ;p.
Ja sadystka? Wypraszam sobie, każdy sie kiedys bawił w lekarza!!
Interesujące...nie takiej treści posty spodziewałam się znależc klikając na ten temat:) Ja nigdy Kena nie miałam i do tej pory mam z tego powodu kompleksy...
a tak btw...
kto ma simsy 3?
już nie gram w te stare ponad rok, ale jak ktoś powie, że nowe są fajne, to chyba wrócę do uzależnienia.
ha. moim barbie poodpadały ("poodpadały") głowy już dawno, ale ken nadal dobrze się trzyma. chociaż ubrania zgubił, biedny, i mu zimno na tym stryszku.
No tak, ja też w 3 Simsów jeszcze nie grałam, póki co męczę 2. Wiem, głupie to, ale cóż poradzić, skoro piękny domek i podrabiany Depp z Vanessą czekają ;DD z milionami zdobytymi dzięki kodom (nie mam cierpliwości zarabiać tradycyjnie ;p).
tradycyjne zarabianie simowych pieniędzy to koszmar, zwłaszcza, że łatwo można stracić pracę. kody to błogosławieństwo. ja grałabym do dzisiaj, ale nie chce mi się tego instalować, zwłaszcza, że potem będę ślęczała nad nimi mnóstwo czasu.
Granie w Simsy może prowadzic do uzależnienia. Dolanczam sie do osob "ulatwiajacych" sobie zdobycie pieniedzy:) W 3 tez bym chetnie pograla bo na reklamie wygladaly obiecujaco.
Niee, ja się raczej od Simsów nie uzależnię, bo jest jeden podstawowy problem- gdy w nie gram, nie mogę rozmawiać na gadu ;p. Tak więc mi to nie grozi ;DD.